6 - Gdy odwalacie cos glupiego

587 39 8
                                    

-[T.I], rany... wszyscy będą się na nas gapić! — narzekał Deku.

-Nie narzekaj brokuło. Najważniejsze jest dobra zabawa! — uśmiechnęłaś się do niego.

Był okres zimy. Wam, a bardziej tobie, zachciało się zjeżdżać po górce na sankach... tylko nie takich zwyczajnych, a zrobionych z deski klozetowej.
Odkaziliście, poprzyklejaliście niektóre części tak żeby zmieściły się na niej dwie osoby, a na końcu udekorowaliście.

Kiedy wyszliście pod górę to policzyliście sanki i wsiedliście do nich. On z przodu, ty z tylu. Czuliście jak większość dzieci i dorosłych kieruje na was wzrok.
Żeby cię nie zmiotło do tylu do przytuliłaś się do pleców zielonookiego, powodując u niego ciarki.

-[T.I]...?

-Sorry Izuku, ale nie chce żeby mnie zmiotło do tylu. — zaśmiałaś się krótko.

Chłopak nie chcąc dłużej siedzieć w napięciu zaczął posuwać się do przodu by w końcu zsunąć się z górki.
Śnieg podczas zjazdu ciagle wam sypał na twarz, wiec nic nie byliście zdolni zobaczyć.

Jednak gdy już mieliście dotrzeć na koniec, wasze sanki trafiły w niewielki kamień pokryty śniegiem i skończyło się to dla was upadkiem na śnieg i rozwalonymi sankami, które postanowiły trafić jakiegoś dzieciaka.

Mimo to, śmiech z ust was nie zniknął oraz udaliście się do ciebie, by się ogrzać i wypić gorącą czekoladę.

Mimo to, śmiech z ust was nie zniknął oraz udaliście się do ciebie, by się ogrzać i wypić gorącą czekoladę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Izuku Midoriya  || Scenariusze 🥦💚Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz