Izuku Midoriya || Scenariusze 🥦💚

9 - „Wspolny" patrol

Tutaj macie wyjawione jaki macie qurik :')
Rzeczy o stażach i w ogóle mogą zostać trochę zmienione bo to był jeden z arc które najbardziej wymagało u mnie analizowania rzeczy xd

~~

Szukanie stażu na drugi semestr trochę zajęło, ale udało ci się coś znaleźć. Pierwsza „rozmowa kwalifikacyjna" i zrobiłaś dobre wrażenie. Bałaś się czasem pokazywać swój Quirk, ponieważ... powiedzmy ze podczas próby zapanowania nad nim, skończyło się to niefortunnie dla twojej mamy, dlatego boisz się ze to się zdarzy innym ludziom.

No cóż, wracając:
Pierwszy dzień i dostałaś zwykły patrol po kilku ulicach. Twoją partnerką w patrolu była czarnowłosa dziewczyna, której imienia już zapomniałaś.
W jednym momencie, usłyszeliście za sobą alarm ze sklepu spożywczego i wybiegającego z niego bandytę. Widząc w jaki sposób się zachowuje wobec ludzi dookoła niego i jak używa swojego quirku, oboje wiedzieliście że niedoświadczone dziecko by se z nim poradziło.

Twoja partnerka nie chcąc marnować czasu zaproponowała ci, ze ty pójdziesz dalej zająć się patrolem, a ona się nim upora. Zgodziłaś się.
Czarnowłosa natychmiast pobiegła za bandytą. Jej Quirkiem były zwyczajne umiejętności kota, tylko była szybsza i bardziej waleczna.

Przechodząc w mało zaludnionym miejscu kątem oka spojrzałaś na opustoszałą uliczkę. Były tam dwie osoby. Odrazu się zatrzymałaś i ukryłaś się za śmietnikiem obserwując całą sytuacje.
Pierwsza osoba przypominała ci złoczyńcę, a druga na bohatera, chociaż nie byłaś pewna bo złoczyńca stał do ciebie tyłem, zasłaniając bohatera całym swoim ciałem.
Słysząc śmiech bandyty, najprawdopodobniej udało mu się pokonać przeciwnika, albo zadać mu poważne obrażenia.

-Hahaha, i co teraz zrobisz?! Pobiegniesz z płaczem?! Nie jesteś już taki cwany!

Zauważyłaś koło swojej nogi długi metalowy pręt. Podniosłaś cicho wspomnianą rzecz i podeszłaś do bandyty.

-Zrozum ze bycie bohaterem nie jest dla ciebie! Nie możesz nawet pokonać mn...— nie dał rady dokończyć, ponieważ odrazu go uderzyłaś w głowę, przez co stracił przytomność.

-Eh, właśnie taki typ bandytów nienawidzę... pokonają przeciwnika, ale nigdy nie wpadną na to że ktoś inny może ich obserwować z daleka. To po prostu iryt... — przerwałaś gdy skapnęłaś się kogo właśnie uratowałaś. — Oh, hejka Deku!

-[T.I]?? S-Skąd ty tutaj?! — zapytał zielonooki.

-Miałam patrol, a akurat przechodziłam obok... a tak w ogóle wszystko dobrze? Zadał ci jakieś poważne obrażenia? — rzekłaś wyciągając pomocną dłoń.

-Nie nie... tylko poturbował mnie porządnie, ale nic mi nie jest. — chwycił twoją rękę i bez problemu wstał. — ... dz-dziękuje ze mnie ura-uratowałaś...

Uśmiechnęłaś się promiennie do niego i wyciągnęłaś telefon, dzwoniąc na numer alarmowy żeby poinformować o złapanym bandycie.
Policja pojawiła się 10 minut później, a ty i Izuku kontynuowaliście patrol.

-[T.I]... jeśli mogę zapytać, to czemu użyłaś pręta zamiast swojego quirku? Widzę ze strasznie rzadko go używasz, bo jeśli się nie mylę to jest nim manipulacja szkłem, tak? Używałaś go publicznie tylko podczas festiwalu sportowego.

-Taaak... tylko po prostu boje się go czasem używać...

-Dlaczego tak uważasz?

-Em... powiem ci kiedy indziej, nie chce teraz o tym wspominać.

-Oh... okej, nie będę cię zmuszał.

Miałaś jeszcze 2 godziny patrolu. W między czasie dostałaś wiadomość od partnerki że udało jej się schwytać bandytę, ale strasznie się szarpie wiec musi go zanieść na komisariat.
Twoim tymczasowym partnerem został Izuku. W między czasie schwytaliście niewielką ilość którzy obrabowywali niewielki sklep, albo pomagaliście policjantom w złapaniu pirata drogowego

Gdy skończyłaś patrol, pożegnałaś się z Izuku który miał skończyć za półgodziny.

Panie i panowie:

Następny rozdział pojawi się chyba tez dzisiaj, ale będzie o opisie quirku [T.I] :)

Bayo~ (｀・ω・')