Rozdział 6

181 13 6
                                    

Okazał się to być jego przyjaciel. Jacob White. Zestresowałam się i wyszłam. Poczułam się jak dziwka.

Następnego dnia w szkole.
Poczułam pociągnięcie za moje biedne ramie i już po chwili wylądowałam razem z Lukiem w jednej sali. Chłopak zamknął drzwi na klucz i powolnym krokiem zbliżył się do mnie.
- Przyjdź do mnie dzisiaj na imprezę purchlaczku. - Szepnął mi do ucha. - Musimy dokończyć ci zaczęliśmy.
- No dobrze podgrzybku.

Na imprezę założyłam to:

Dzisiaj chciałam wyglądać wyjątkowo skromnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dzisiaj chciałam wyglądać wyjątkowo skromnie.

Na imprezie poczułam szarpnięcie za włosy i po chwili jakiś obcy typo wciągał mnie po schodach w górę.
- Aaaaa. - Krzyczałam. - Zostaw mnie chuju!
- Zamknij się i nie utrudniaj tego co cię czeka.
- Aaaaaaaaa. - Czułam jak moje ciało bezwładnie wygina się po schodach.

On i Jego Czarne BMWOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz