Profesor: Tokio, nakarm kury.
Tokio:Ale, nie mamy kur.
Lizbona: *zniecierpliwiona patrzy na Profesora*
Profesor: Tokio idź sprawdzić czy nie ma Cię w łazience.
Tokio: Nie dam siś nabrać na takie dziecinne gierki.
Profesor:No to, idź sprawdzić czy tam nie ma Rio.
Tokio:*biegnie do łazienki*