#9 wesołe miasteczko//uczucia

1.5K 80 117
                                    

YOSHI
Czekalem w aucie przed drzwiami Oli punkt 18:00. Nie wiedziałem, ze potrafię być punktualny. Widocznie mam jakieś zalety. Chciałem wreszcie się wybawić i odpocząć od wszystkiego co całymi dniami chodziło mi po głowie, może nie wybrałem najlepszej osoby co do tego. Po około 5 minutach Ola wyszła z domu i usiadła na miejscu pasażera. Wyglądała normalnie, bluza i jeansy. Nie wystroiła się w żadną sukienkę co było nie w jej stylu ale nie narzekałem. W drodze do wesołego miasteczka dużo rozmawialiśmy i wspominaliśmy, powiedziała, ze ogląda czasem moje filmy i przyznała iż nie wierzyła w mój sukces. Sam kiedyś w niego nie wierzyłem, w sumie nadal nie wierze. Jest to coś co zawdzięczam raczej mojej widowni. Wracając, trochę śpiewaliśmy, dobra może więcej niż trochę prawie całą drogę.  Było zabawnie, nie sądziłem, ze kiedyś jeszcze wrócę do takiego kontaktu z Olą.
Dojechaliśmy w końcu na miejsce. Zaparkowałem prawie pod samym wejściem abyśmy nie musieli dużo chodzić. Zapłaciłem za bilety i weszliśmy do środka. Brakowało mi tego miejsca, uwielbiałem tu spędzać czas. Początkowo poszliśmy na ulubioną atrakcje Oli - gokarty. Niby zabawa dla dzieci, zderzanie się małymi samochodzikami a jednak każde uderzenie było coraz śmieszniejsze.
Chodziliśmy od atrakcji do atrakcji, stanęliśmy przed łódkami.. patrząc się w oczy Oli zapytałem czy chce ze mną wsiąść do łódki miłości jak za czasów dzieciaka. Zgodziła się, podałem jej rękę aby bezpiecznie weszła nie obracając łódki do góry nogami oraz aby nie wpadła do wody. Powoli sunęliśmy w tym tunelu, niegdyś znanym jako tunel miłości. Uwielbialiśmy się całować wśród kolorowych świateł, cichej i spokojnej muzyki kojącej nasze uszy, ciche fale odbijające się od lekko kołyszącej łódki. Tym razem było inaczej, jesteśmy dorośli i nie jesteśmy już razem. To miejsce wciąż miało klimat romantyczny, nie wiem dlaczego zaproponowałem przejażdżkę... widziałem w jej oczach ten błysk i nie mogłem odmówić samemu sobie. Ola popatrzyła na mnie
- Filip nie potrafię dluzej tak, tak strasznie za tobą tęskniłam, to wszystko stało się tak... szybko - mowiac to przybliżyła się do mnie. Nasze twarze od dawna nie były tak blisko, patrzyliśmy się sobie prosto w oczy, czułem jej oddech powoli laczacy się z moim.

Odsunąłem się od niej.
- Ola - powoli starałem się dobrać słowa - wtedy kiedy zerwaliśmy, to był koniec, ostateczny koniec. Jesteś naprawdę super dziewczyna ale to była młodzieńcza milosc. Teraz spotkałem osobę która naprawdę bardzo kocham.
Zauważyłem jak bardzo jest zmieszana cała sytuacja, przeprosiła i się odsunęła. Była cała czerwona jak pomidorek. Obawiam się, ze to moja wina, mogłem jej dać jakaś nadzieje bądź coś czego sam nie dostrzegłem. Reszta przejażdżki została przez nas przemilczana. To chyba był koniec. Nie tylko dnia ale tez nas. Wróciliśmy do auta i odwiozłem ją do domu.
Dużo tej nocy myślałem, nie mogłem wciąż dusić swojego uczucia do Krystiana, nie wiem nawet co on czuje do mnie. Muszę się tego dowiedzieć bo inaczej wyjdę na debila i gejucha jakiegoś. W tym momencie byłem pewny co do wszystkiego. Kocham go. Chce aby o tym wiedział.

*szybki time skip nudnych rozmów, tak, tak, tata wyzdrowiał wszystko git. Yoshi wraca do wawyXD*

Nexe
Widzialem tylko wysiadajacego z samochodu Filipka, ewidentnie zmęczonego kilkugodzinna podróżą. Michał się spieszył wiec długo nie pobył nawet na podjeździe. Odrazu podbiegłem do niego rzucając mu się w objęcia. Boze jak to brzmi, nexe ty debilu. Tak mówię sam do siebie i to całkiem normalne okej. yoshi widać zmęczony, przytulił mnie do siebie na sekundę i udał się w stronę drzwi. Dam mu odpocząć. Kiedy on poszedł spac, ja postanowiłem mu pomoc i go rozpakowałem. Jako, iż biorac pod uwagę fakt mojego lenistwa to naprawde jestem z siebie dumny. Chciałem dokończyć nasza rozmowe która zaczęła się przed wyjazdem ale shit happens niestety. Udałem się do kuchni w celu zjedzenia czegoś. Był tam Paweł (unboxall) który jadł akurat spaghetti. Powiedział, ze jak chce to żebym sobie wziął. Połączyłem telefon z głośnikiem, puściłem muzyke, nałożyłem spaghetti i siadłem po drugiej stronie stołu. Rozmawialiśmy sobie słuchając muzyki kiedy do kuchni po kilku godzinnej drzemce wszedł Filipek.
- hej chłopaki co jecie? - powiedział
- spaghetti zrobiłem, bierz jak chcesz - odpowiedział Paweł
Nałożył sobie po czym się dosiadł, bez zastanowienia wyjął z mojej reki telefon, MÓJ telefon i zmienił piosenkę. Widać kto jest tu księżniczką.
Po jakims czasie rozmów, Paweł poszedł załatwiać jakieś swoje sprawy. Zostalismy sami. We dwoje. Siedząc naprzeciwko siebie. Zapytałem jak podróż i co u taty.

Yoshi
Byłem wykończony podróżą, w kuchni spotkałem Krystiana i Pawla. Paweł po jakims czasie wyszedł i zostałem sam z Nexe. Byłem tak zmęczony ze nie myślałem. Ale nie była to odpowiednia pora na uczucia. Po kilku minutach ciszy Krystian zaczął pytać co u taty i takie inne troskliwe pytania. Czułem, ze trochę się o mnie zaczął martwić co przyprawiało mnie o coraz większe rozważania jak najszybszego wyznania uczuc. Po jakims czasie wyszliśmy z kuchni przenosząc się do mojego pokoju, zauważyłem dopiero teraz ze Krystian mnie rozpakował. Wow. Chłop chyba naprawdę się zaczął mną opiekować. Siedliśmy we dwoje na łóżku rozmawiając o głupotach. W pewnym momencie nasza rozmowe przerwal dzwiek tłuczonego szkła z kuchni. Chwile potem uslyszliemys jednakże krzyk Damiana
-WSZYSTKO OKEJ, ŻYJE, TO TTLKO SZKLANKA, SORY CHŁOPAKI.
Krystian się zaśmiał, uwielbiam jego śmiech bardziej niż Denvera z Dom z papieru. Popatrzyłem się na niego przy okazji zmieniając pozycje z półleżącej na siedzącą.
- Krystian wiem, ze to nie jest idealny moment na to wszystko, było tyle chwil w których mogłem to powiedziec ale stchórz- nie dokańczając mojego zdania poczułem jego usta na swoich. Przeszły po mnie dreszcze. Początkowo siedziałem nie wiedząc co zrobić. Po chwili jednak odwzajemniłem jego pocałunek, moja ręka wyładowała na jego policzku, a druga złapała jego talie przyciągając go do mnie bliżej. Rece Krystiana z moich policzków kiedy go tylko przyciągnąłem wyładowały wokół mojej szyi.
Kiedy Krystian się ode mnie odsunął, spojrzał na mnie z dość zmieszaną miną, czułem, ze nie wiedział co zrobił i kierowały nim emocje. Zarumienił się tsk uroczo.
- podobasz mi się Krystian - dokończyłem. On tylko bardziej się zarumienil i uśmiechnął.

——————————
Postanowiłam tym razem rozdział dokończyć i nie zostawiać was w niepewności. Wiem jak długo te rozdziały się nie pojawiały jednakże jest to i guess wina nie tylko braku czasu ale no nevermind. Mam nadzieje, ze wam się podoba. Myśle ze następny rozdział może być już zakończeniem. Trzymajcie się :D

Yoshi x nexe <3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz