Na wstępie chciałabym wspomnieć, iż rozdział był pisany z xkxboo <3 jestem out of pomysły przez nadmiar lekcji. Dzieki za pomoc slonce :* DAJCIE JEJ GWIZDKI COME ON. WIDZE WSZYSTKO o-o
ROZDZIAŁ 15+ JAK COŚ.NEXE
Nie mam pojęcia dlaczego to zrobiłem. Kierowały mną silne emocje. Byłem tak zamyślony moim zachowaniem, że nawet nie zwróciłem uwagi na to co powiedział Yoshi. Zrobiło mi się strasznie gorąco i nie wiedziałem jak postąpić. Popatrzyłem chwile na niego i jak najszybciej wyszedłem. Rzuciłem tylko szybkie przepraszam, chwyciłem kurtkę która wisiała przy drzwiach wejściowych, nawet nie wiem kogo ona była. Opuszczając dom trzasnąłem niechcąco drzwiami.YOSHI
Nie wiem co się właśnie wydarzyło. Chciałem wyznać miłość Krystianowi ale przerwał całując mnie. Kiedy się odsunął bez zastanowienia dokończyłem swoją wypowiedź, ale czułem jakbym powiedział coś nie na miejscu. Jego oczy były przerażone i zrobił się cały czerwony, początkowo myślałem, że się zarumienił ale chyba się myliłem. W pospiesznym tępie wyszedł z domu zatrzaskując drzwi. W tamtym momencie siedziałem nie wiedząc co zrobić. Może powinienem za nim iść?
Skierowałem się w stronę wyjścia, próbując wziąć mój telefon leżący na blacie w kuchni strąciłem szklankę.
Nawet nie zwróciłem na to uwagi, lecz w kuchni był Damian z Pawłem.
- DOBRA TYM RAZEM TO NIE JA - krzyknął śmiejąc się Damian.
- Gdzie tak się spieszysz Filip, że szklanki za sobą tłuczesz? - zapytał Paweł
Nie byłem w stanie nic odpowiedzieć. Stałem tam patrząc się na nich, powinen ruszyć dupe i iść za nexe.PAWEŁ
Filip był naprawdę oszołomiony i wyglądał na przejętego. Spieszył się gdzieś bardzo.
Nie odpowiedział na moje pytanie więc spytałem ponownie.
- Filip? Chodzi o nexe? Pokłóciliście się czy coś?Filip dalej nie odpowiadał i po chwili jak najszybciej wyszedł z domu.
YOSHI
Damian i Paweł coś mówili ale nawet nie miałem sił ich słuchać. Jedyne o czym myślałem to co robić. Czy wyjść za nim, czy dzwonić do niego? Wyszedłem z domu. Dzwoniłem do Krystiana cały czas, ale nie odbierał. Nie miałem pojęcia gdzie mógł być. Co raz bardziej się martwiłem i denerwowałem. Zaczęły mi napływać łzy do oczu. Dzwoniłem cały czas. Szedłem w byle jakim kierunku, byle by przed siebie. Moim jedynym celem było go znaleźć. Ręce mi się trzęsły a do głowy przychodziły same najgorsze myśli. W pewnym momencie Krystian odebrał i usłyszałem jego głos.
- przestań do mnie dzwonić, proszę, chce być sam
- Krystian powiedz mi gdzie jesteś, proszę - złapałem oddech, przetarłem łzy z policzków - martwię się o Ciebie.
- jestem w parku - odpowiedział Nexe rozłączając się przy tym
- ktorym parku? Krystian? - w tym momencie zdałem sobie sprawę, ze mówię do siebie samego, jak debil.Zastanawiałem się w którym on k*rwa parku może być. Skręciłem w stronę najbliższego parku. Gdy dotarłem obiegłem cały park i nigdzie go nie znalazłem. Była pozno w nocy, powiedziałbym, ze nawet po 22. Powoli się poddawałem, byłem tak zmęczony, że nawet nie dawałem rady dalej biec. Szedłem w stronę jeziora aby odpocząć gdy nagle zobaczyłem sylwetkę. To był Krystian. Nawet Bóg nie wie jaki ja byłem wtedy szczęśliwy, nawet nie potrafię określić które to było niebo. Z resztkami ostatnich sił podbiegłem do niego. Siadłem obok.
NEXE
- Wiesz jak się o ciebie martwiłem?! Krystian ty pieprzony debilu - powiedział Filip ze łzami w oczach
- ja... nie chcia- za nim zdążyłem powiedzieć poczułem jak mocno przyciąga mnie do siebie.
- Filip.. przepraszam cię... nie chciałem abyś się martwił, nie wiedziałem, że tak na to zareagujesz - powiedziałem ocierając jego łzy.
Po chwili Filip opuścił uścisk, spoglądaliśmy na wodę, a w tle było słychać tylko delikatny szum wiatru i świerszcze. Ciszę przerwał Filip
- Wiesz dlaczego tak zareagowałem? - spojrzał na mnie - Sam nie jestem pewny. Gdy z tobą rozmawiam mam wrażenie jakbyśmy byli sami. Jakby czas stanął w miejscu i nic innego się nie liczyło po za twoją osobą. Czuję, że.... czuję naprawdę coś silnego do ciebie.
- Nie wiem dlaczego tak wyszedłem. Jeszcze raz przepraszam, za to jak bardzo musiałeś się o mnie martwić. Myślałem, że zrobiłem coś bardzo nieodpowiedniego.. Nie myślałem wtedy rozsądnie i nawet nie słuchałem tego co powiedziałeś później. Filip.. - odpowiedziałem, po chwili ciszy - Filip, ja też cię kocham...
Zrobiło się dość duszno.. nim się zorientowałem, Filip złączył nasze usta pocałunkiem. To było coś innego niż wtedy.. Jego pocałunek był bardziej namiętny. Odepchnął mnie delikatnie i upadłem na ziemię. Leżałem nie mogąc się ruszyć, bo jego ciało było tuż nade mną a jego ręce podtrzymywały moje nadgarstki. Chciałem zmienić naszą pozycję ale nie dałem rady. Nasze twarze były blisko siebie, wykorzystując ten moment musnąłem jego usta, lekko przegryzając jego wargę. Poczułem jak jego język próbuje się dostać do mojego. Przestałem stawiać jakikolwiek opór.
Po chwili poczułem jego zimną dłoń pod moją koszulką. Wrócił do całowania mnie. Nasze języki się namiętnie zaplatały a ja chciałem co raz więcej. W końcu jego usta wylądowały na mojej szyi, co jakiś czas zasysając się w jednym miejscu. Dzięki Filip po tym napewno zostanie ślad.
Szybkim, zgrabnym ruchem zdjął moją koszulkę, a ja zrobiłem to samo z jago. Następnie pocałunkami po mojej klatce piersiowej zaczął zniżać się w stronę tego miejsca, czułem co raz większą satysfakcję. Zacząłem niekontrolowanie cichutko jęczeć. Ewidentnie mu się to spodobało bo popatrzył na mnie z uśmiechem. Rozpiął moje spodnie i próbował je zdjąć razem z bielizną. Jego wargi delikatnie dotknęły mojego członka..
Zaczęło mi być strasznie gorąco i nasilała się podnieta.YOSHI
Nie myślałem nad tym co robię. Kierowały mną emocje, znowu. Starałem się być delikatny i nie zaczynać nic na siłę. Jednocześnie z Krystianem się wczuliśmy więc przestałem nad sobą panować. Chęć zrobienia tego była zbyt wielka. Poczułem jak przechodzą po nim dreszcze. Krystian kiwnął lekko głową. Zdjąłem swoje spodnie i delikatnie położyłem się na nim posuwając swoje ciało do przodu. Krystian zamknął oczy, widać było, że sprawiało mu to ból. Początkowo, każdy kolejny mój ruch zamieniał się w rozkosz.NEXE
Zrobił to. Poczułem jego członka w sobie a ból był niesamowity, lecz tak przyjemny, że jedyne co mogłem powiedzieć to aby nie przestawał. Robił to spokojnie.. Razem bardzo głośno oddychaliśmy a ja powstrzymywałem się od kolejnych jęków. Co jakiś czas wydawałem z siebie ciche dźwięki. To było tak przyjemne, nie chciałem aby ten moment się kiedyś skończył. Filip w pewnym momencie zaczął przyśpieszać. Kilka łez poleciało po moim policzku i wydawałem z siebie co raz więcej jęków. Filip otarł mój policzek i zaczął jedna ręką mnie głaskać.
To wszystko trwało pare minut... Widać było, że Filip jest bardzo zmęczony zresztą ja też byłem. Kiedy po chwili oboje doszliśmy, przestał i położył się obok. Odpoczywaliśmy zdychając, trzymając się za ręce i spoglądając w gwiazdy. Wtuliłem się w niego. Dobrze, ze noc była ciepła bo inaczej dawno byśmy byli sopelkami lodu.
- To była najwspanialsza chwila mojego życia - powiedziałem.
Filip odpowiedział - moja też słońce - mówiąc to przyciągnął mnie do siebie całując mnie w czoło.——————
Rozdział nie powstałby gdyby nie xkxboo XDDDD nawet nie wiecie ile było rozkmin przy pisaniu tego.
CZYTASZ
Yoshi x nexe <3
FanfictionYoshihitomayoshexnexe333 Jest to zapewne jeden z gorszych youtuberowych fanfickow But Enjoy :)