Rozdział 6 - O dwóch takich.. cz.2

5 1 0
                                    

Gdy Emily przyszla ze swoim telefonem, Nathaniel powiedzial:

-Dobra to, ja sobie tu poogladam i was podopinguje, hehe.

-Ta, ja tez raczej tu zostane. -odrzekla Crystal, po czym odeszla na bezpieczna odleglosc od balkonu.

-No spoko, pff. -powiedziala Pat, patrzac na chlopaka z wyrzutem.

Po chwili, gdy brunetki znalazły sie na strychu i wyszly, trzymajac wersalke na boki, Em zaczela nagrywanie:

-Prosze panstwa, a teraz będzie.. o dwóch takich.. co wyrzucaja wersalke.. tak. Wyrzucają wersalke, po okolo 30 letnim przebiegu co prawda.. ale coz, ich decyzja, hehe.

Juliette lekko zdezorientowana spojrzala na Emily, a potem na Crystal. Natomiast Patrycja zirytowana spojrzala na nich z pogarda.

Nathaniel z kolei prawie udusil sie ze smiechu, sluchajac tego jak Emily z pasja mowi o wynoszeniu wersalki. Po uspokojeniu sie powiedział:

-Emily, ty to powinnas komikiem zostac..

Em na to:

-Meh, granie na gitarze jest lepsze.
_________________

Emily dalej nagrywając cale zajscie mowila cały czas o swietnosci wersalki oraz o tym, ze głupstwem jest jej wynoszenie. Stwierdzila tez, ze najgorzej by było, gdyby spadajac, roztrzaskala okno.
Patrycja z kolei coraz bardziej sie irytowala. Jej twarz robila sie czerwona jak pomidor, co bardzo smieszylo Emily i Nathaniela. Wtem dziewczyna nie wytrzymala i nie myśląc za wiele puściła wersalke i zaczela obrazac Emily, za wysmiewanie sie z niej. Dodatkowo skrytykowala jej opinie o wynoszenu wersalki.

Wtem Juliette nie wytrzymała ciezaru wersalki i wypuscila ja w rak, tym samym powodujac jej upadek. Niefortunnie wersalka tez uderzyla w okno, trzaskajac je. Gdy Pat to zauważyła, przerazila sie.

Wtedy to tez wrocil Lysander z zakupami. Zauważył, ze ktos zbil okno w jego pokoju. Przerazony zapytal:

-K..kto to zrobil?!

Wtedy to tez zapadla cisza. Nikt nie chcial miec problemow. Emily skonczyla nagrywanie, zas Juliette i Patrycja wycofaly sie na strych, zeby Lysander ich nie zauważył.

-Boze kochany, Juliette. Mamy przewalone! -powiedziala Patrycja.

-Echh, co my teraz zrobimy?! -zapytala prawie zaplakana dziewczyna.

-Hmm, mam pomysł, musisz tylko zgadzac sie ze wszystkim co powiem, ok? - zaproponowala Pat.

-No dobrze, ufam ci.

Gdy zrozpaczony Lysander próbował znalesc winowajce, z domu wyszly brunetki, zartujac sobie. Gdy zobaczyły Lysandra, w mgnieniu oka spowaznialy. Chlopak ich zapytal:

-To wy zrobilyscie?!

-My byłyśmy w lazience, prawda Juliette?
-zapytala Pat.

-Tak, oczywiście. -odrzekla Julie.

-We dwie? -zapytal podejrzliwie chlopak.

-No tak, co ty nie slyszales o tym, ze kobiety do lazienki chodza parami, badz i nawet w wiecej osob? -zapytala niebieskooka.

-Yy, tak, ale..

-No wlasnie, kurde. Zglodnialam. Zamowmy pizze. -powiedziala Pat, szybko zmieniajac temat rozmowy, po czym, razem z Juliette i Crystal skierowala sie w stronę domu.

-Ej, a co z moim oknem?! -zapytal Lysander.

-Pozniej o tym pogadamy, ziom. Chodz lepiej do domu. -powiedzial Nathaniel kierujac sie z Emily do srodka.

-Ehh, no dobra. -powiedzial Lysander.

Miało Być Tak Pięknie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz