Ushanka

170 7 1
                                    

Pov. Polska Walcząca

On się uśmiechnął...... Ale przyjacielsko!!!
O co kurwa chodzi!!

-ta i dzięki za pochwałę...

Jprd end my suffering, ten kloc jeszcze kurna.....

CN - trzymaj się i bądź zdrowa, a i wszystkiego najlepszego *daje małe pudełeczko i kopertę*

-em mam w styczniu, ale dzięki?

Em tu mnie zdziwił jestem ciekawa co on mi kupił, zapewne obroża ze smyczą (¬^¬ zbyt szybko oceniasz. Aut.)

CN- i nie zrób sobie nic, proszę...
Czy on płacze!!! Ale mi go szkoda (a wcześniej "to się zajeb" co. Aut.), dobra niech się przytuli bo nie lubię gdy ktoś płaczę.

-chodź tu *przutuliłam cesarstwo do siebie* i nie rozpierdol czegoś jak tydzień temu.

CN- dobrze, a i masz mój płaszcz bo tam jest zimno *ociera swoje łzy*

-dzięki. Spotkamy się po wojnie dobrze, więc nie becz.

No to idę, o ciul faktycznie tu zimno, dzięki jeszcze raz za płaszcz przyjacielu.... No to w drogę do Rosji, będzie długa droga...

ZSRR- młoda, ja zawiozę się do Warszawy a jak Rzesza będzie dzwonił to mu powiedz że jesteś u nas, jasne żołnierzu?

- Да, сэр, да! (tłumacz: tak sir, tak!Aut)

Czyli wracam do domu, super! *^*

- a możemy zrobić postu bo chcę ściąć włosy i założyć bandaże by Rzesza mnie nie rozpoznał.

ZSRR- jasne siostro

Pov. ZSRR

Czas odpocząć o rozprostować nogi, i auto zatankować. Młoda coś rysuje a ja powoli dojeżdżam do stacji, zatankuje, bo auto zaraz zdechnie.
-młoda za chwilę podjeżdżamy tankować.

PW- super już szykuje nożyczki i bandaże, jeśli chcesz dam ci hajs byś zatankował.

- nie trzeba, rozmieniłem.

PW- Oh, okej!

No to trza zatankować, blayt! (no kurwa ile ja będę się jeszcze powtarzał z tym słowem. Aut.)

Pov. Polska Walcząca

Idę do toalety z torbą, muszę znaleść jakiś płaszcz w plecaku a jak go nie znajdę to kurwa nie żyje. Muszę tu mieć ten płaszcz do parkur'u bo jak nie to zapierdalam pieszo, do Berlina i wypierdole wszystko z szafek i ją znajdę to będę zapierdalać tu spowrotem.

~Mały time skip~

Done, nie wyglądam wybitnie w krótkich włosach ale może być, a ten zapewne czeka lub kupuje jedzenie dla mnie. Ja nie będę tego jadła jeśli to ma orzechy, nie cierpię wszystkich rodzajów orzechów!
Wychodząc z kibla i proszę nie ma go przy aucie, super. (świetna ironia moja droga. Aut.) Zapewne coś kupuje. булава! (tłumacz ze mnie: kurwa mać! Aut) Nie żyje, nie dziękuję nie jem, nie jestem głodna.

Pov. ZSRR

Kupuje prowiant i Hot-dog'i, bo młoda misu coś zjeść ciepłego. Mam nadzieję że ma ten płaszcz ode mnie.

PW- sory, już jestem.

Przyszła i powiem że wygląda i w krótkich włosach, jak i płaszczu ( tak wiemy że ona dostała ten płaszcz od ciebie. Aut.

-chodź tu zakupy zrobiłem dla ciebie i Hot-dog'a ci kupiłem.

Sprzedawca- to będzie 54,99 zł.

-tak drogo! Dobra masz. *daje wyliczoną kwotę*

Sprzedawca- dziękuję i do widzenia!

- ta do zabicia...
*wychodzą*
-młoda, dobrze że masz ten płaszcz bo chcę Ci dać przed urodzinowy prezent!

PW- dobrze i nie drżyj się tak, bo nawet Anglia cię usłyszał. (haha możecie się śmiać. Aut)

- ta ta, bo on "niby" słyszy wszystko, jak on nic nie kocha oprucz herbaty, nawet biedny Kanada nie jest ważniejszy od herbaty dla niego.

PW- dobra uspokój się, bo żyłka ci pęknie i będzie po moim domciu *je tego hot-dog'a* (biedny ciepły pies TMT. Aut.)

-wal się, ale dobra koniec bo się nie skupię na drodze, a ty tam jedz, a i ten żeczy w reklamówce to dla ciebie, a prezent masz w bagażniku jeśli dosięgniesz tam.

PW- zapewne nie, ale poprubuje.

-nie wpadnij tylko, hehe (Ха-ха, но смешной СССР. Aut)

PW- ta dzięki za radę.

Pov. Polska Wacząca

Byle by nie wpaść do bagażnika, nie wpadnij, nie wpadnij, nie wpadnij, nie wpadnij, oh prezent, nie wpadnij, nie wpadnij, wait..... Prezent!!!
Biorę go i odpakowuje....
USHANKA! (czytaj: uszanka. Aut) jej! Kocham tą czapkę, jest śliczna! Ładny granatowy kolor, i śliczne żółtawe futerko! Jezu kocham, chyba jej nigdy nie ściągnę!

 Aut) jej! Kocham tą czapkę, jest śliczna! Ładny granatowy kolor, i śliczne żółtawe futerko! Jezu kocham, chyba jej nigdy nie ściągnę!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


ZSRR- i jak l, podoba Ci się?

-kocham! Ja ją założę i nie ściągnę!

ZSRR- cieszę się że ci się podoba!
Co teraz robić, bo zostały jeszcze z tak 9 godzin. Fuck, o wiem porysuje. Narysuje to co mam w głowie...

~godzina później~

Serio?!? Narysowałam Cesarstwo Niemieckie, kurwa chańba mi... (tak a później "love me senpai". Aut) co jeszcze narysuje? Może jeszcze Rzeszę, co ręcę?! Już chcę być w Polsce TMT (w kraju nie w bracie, byście nie myśleli tak. Aut)

-bracie? Ile jeszcze?

ZSRR- jeszcze trochę.

-czyli?

ZSRR- czyli 8 godzin...

-japierdoleee, puść radio, plis. To może zasnę i nie będę Ci marudzić.

ZSRR- spoko, ale mam tylko po rosyjsku.

-może byś.

Cdn....

⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐

Powiem tak nienawidzę życia, ale jest en wirus więc mogę napisać to gówno, które wy kochacie, wow. Nie wiem że wam się to podoba. I mam małe pytanie. Chcecie drugą książkę ale z creepypasta'y? Jeśli tak to napiszcie Plis. Bayo!!!!

Polska Walcząca x German EmpireOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz