Prolog.

19.7K 1K 1.9K
                                    

!OSTRZEŻENIE!

W Ashes Autorka porusza wiele wrażliwych tematów, w tym przemoc seksualną oraz wątek narkotykowy. Bądź tego świadomy, zanim sięgniesz po książkę. Dbaj o siebie i swoje zdrowie psychiczne!

Mój oddech jest urywany. Serce bije w zatrważającym tempie, łomocząc o klatkę. Chciałabym się zatrzymać i oczyścić płuca, które wręcz płoną. Ale nie mogę. Muszę biec, choć nic nie widzę. Tylko to mi zostało, bo on jest za mną.

Słyszę jego sapanie i nawoływania. Czuję jego oddech na swojej skórze. Depcze mi po piętach. Dla niego to zabawa. Jestem zwierzyną, którą pragnie upolować. Którą miał już w garści, ale coś go rozproszyło. Albo raczej ktoś.

Znów chce zrobić mi krzywdę. Wiem to. Teraz jestem bezużyteczna. Teraz jestem problemem. Wiem zbyt wiele. Widziałam zbyt wiele.

W mojej głowie wciąż odtwarza się moment osuwania na podłogę zakrwawionego bruneta. Mężczyzny, którego kocham.

Czy przeżył? Czy z tego wyjdzie?

Skręcam w prawo. Na wprost mnie jest rozległy park. Nie zastanawiam się. Biegnę tam. Łzy zasłaniają mi widoczność, choć w ciemnościach i tak niewiele widzę. Tylko księżyc rzuca niewielką poświatę na drzewa, przedzierając się przez korony. Im dalej jestem, tym intensywniej myślę o tym, czy warto uciekać.

Robię to od chwili, gdy wsiadłam na pokład samolotu zmierzającego do Liverpoolu. Tamtego cholernego trzydziestego stycznia dwa tysiące szesnastego roku.

Może gdybym przetrzymała te kilka lat, może gdybym uważała — żadna z tych rzeczy nigdy by się nie zdarzyła. Może egzystowałabym teraz spokojnie jako rozwódka czy wdowa. Może skończyłabym studia. Może ojciec by żył. Może wszystko to potoczyłoby się inaczej. Może — ale tylko może — on nie stałby się potworem. Bestią. Diabłem prosto z samego piekła. Kimś, kogo znałam, ale już nie poznaję.

Nagle zahaczam piętą o pień. W ostatniej chwili przenoszę dłonie przed klatkę, by zaasekurować się przy upadku. Słyszę, jak ciężkie buty biegnącego za mną mężczyzny łamią kolejne gałęzie. Jest blisko.

To koniec.

Zaciskam powieki, normując oddech. Nie mam już dokąd uciekać. To bez sensu.

— Pamiętasz, Elizo... — Jego niski, zachrypnięty głos sprawia, że w popłochu odwracam się tak, że teraz pośladkami dotykam ziemi.

Serce znów bije niemiarowo, bo orientuję się, że on stoi nade mną. Jedynym, co udaje mi się dostrzec w ciemności, jest broń. Ta sama, z której wycelował kilka minut wcześniej. Choć może minęły już godziny. Nie wiem. Wszystko mi się miesza.

— Kiedyś powiedziałaś, że jeśli piekło istnieje naprawdę, czeka tam na ciebie wyjątkowo paskudne miejsce — mówi z uśmiechem, jakby mój widok sprawiał mu satysfakcję. — Pamiętasz, co wtedy odpowiedziałem? — pyta, stając między moimi lekko rozchylonymi nogami.

Obserwuję, jak ładuje magazynek, nawet na sekundę nie spuszczając ze mnie wzroku.

— Odpowiedz. Nie bój się.

Nie mogę oddychać. Bolą mnie płuca. Nie czuję też nóg. Nic już nie czuję.

— Że i tak mnie znajdziesz.

Gdy wypowiadam te słowa, do moich uszu dociera jego śmiech. Bawi go ta sytuacja. Wygrał. Po raz kolejny przejął pełną kontrolę. Po raz kolejny moje życie jest w jego rękach. W rękach, których dotyk dawał mi ukojenie.

— Witaj w piekle, aniele. — Zamaszyście unosi spluwę i naciska spust.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 20, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

ASHES - III część trylogii "The Chain"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz