1

8.6K 146 61
                                    

Masz na imię T/i. Masz 21 lat. Mieszkasz w Seoulu w Korei. Twoi rodzice zgineli w wypadku samochodowym 2 lata temu. Miałaś przyjaciela, miał na imie Jungkook. Jednak 8 lat temu znikł. Jego rodzice powiedzieli ci że zginął w wypadku. Popadłaś w depresje. Doszłaś do agencji zabijających ludzi z mafii. Uwielbiasz to robić. Masz ksywke "Slayer". Jesteś tam od 3 lat. Jesteś tam najlepsza.

8:26, Seoul
Obudziłaś sie. Ubrałaś się w białą bluze i czarne jeansy. Zjadłaś naleśniki i poszłaś na spacer. Spotkałaś tam swojego wspólnika nieudacznika z agencji Jimina
Jimin: o hej Slayer. Masz jakiś plan na dziś?
T/i: nie mam a co?
Jimin: musisz sie śpieszyć bo do północy nie daleko
T/i: a co będzie o północy?
Jimin: pan Kim (szef) ci nie mówił? Mamy do zabicia kolejną mafie.
T/i: serio? Plan wyśle ci sms'em.
Jimin: spoczko. To spotkamy sie w agencji. Pa
T/i: pa.
Poszłaś zadowolona do domu bo dawno nie rozbrajałaś żadnej mafii. Gdy wróciłaś do domu była już 12. Obmyślałaś plan. Bo dwóch godzinach wysłałaś go Jiminowi. Będzie to największa mafia z którą będziesz sie zadawać. Przygotowałaś sobie czarne ubrania. Wyjełaś pistolet i kij od basebolla (nwm jak to sie pisze) z sejfu. Oglądałaś serial i szef do ciebie napisał.

Szef: cześć Slayer, przepraszam że nie napisałem ci że masz dziś kolejną grupe do zabicia. Przydzielam ci Jimina. Każdy dziś jest zajęty. Ten cymbał wysłał mi twój plan a dziś. Jestem pod wrażeniem.
T/i: naprawde? Dziękuje że podoba sie panu plan. Szkoda że musze współpracować z tym nieudacznikiem, ale przeżyje. Jak go dziś postrzelą to trudno.
Szef: dobra, o 16 masz być w agencji. Nie możesz sie spóźnić. I patrz na samochody i patrz czy nikt z tej mafii cie nie śledzi. Do zobaczenia.

Była 15:30. Szybko coś zjadłaś i poszłaś sie przebrać. 10 minut potem pojechałaś do bazy. Byłaś 2 minuty przez 16. Powitałaś sie ze wszystkimi. Ludzie z bazy bali sie o ciebie bo to jest najgroźniejsza mafia w Seoulu. Ty jednak mówiłaś że dasz sobie rade. O 23:13 wyjechaliście z Jiminem do bazy mafii. Staliście przed meliną. 3 osoby siedziały w samochodzie żeby w razie czego wam pomóc. Powiedziałaś im że dacie sobie rade. Oni pojechali.  Wy weszliście. O dziwo nikogo tam nie było. Nagle z Jiminem dostaliście w głowe czymś ciężkim. Słyszałaś tylko szmery. Obudziłaś sie w jakimś pokoju przywiązana linami do krzesła.  Jimina tam nie było. Nagle przyszedł chłopak który przypominał ci twojego starego przyjaciela Jungkooka.
*twoje myśli:nie to napewno nie on. Przewidziało mi sie tylko* K.T.M
Przyszedł drugi chłopak i zaczeli gadać.
??: wypuść ją bo cie zastrzele!
??: czego ty sie naćpałeś?!
??: niczego. Wypuść ją. - mierzył w tego chłopaka pistoletem
??: Jk odstaw ten pistolet!
Przybiegł kolejny z mafii i szarpali sie z jakimś "Jk'em". Nie wiedziałam o co mu chodzi żeby mnie wypuścić. Kiedy wyrwali mu pistolet zaczął ich gonić. Ja za to szarpałam sie na krześle żeby liny sie przerwały. Udało sie. Uciekłam z pokoju i szukałam Jimina. Jemu też odprułam liny. Kiedy uciekaliśmy z tej meliny ten Jk powiedział do mnie:
??: zostań, prosze. *uśmiechnął sie*
Ty bez zastanowienia wyciągnełaś pistolet i zaczełaś mierzyć w niego pistoletem. Słyszałaś jak Jimin zastrzelił już wszystkich. Przybiegł do mnie i powiedział.
Jimin: jeszcze tego zastrzel i spier*alamy
T/i: nie moge. Potem ci powiem dlaczego. Weźmy go do agencji.
Jimin: noo dobra to chodź szybko.
Wzieliście tego chłopaka i pojechaliście do agencji.
*w agencji, pokój "przesłuchań"*
Siedziałaś i przesłuchiwałaś chłopaka z Jiminem. Nic nie chciał mówić. Dopiero gdy wyciągnełaś pistolet.
??: T/i nie zabijaj mnie. Wiem że nie chcesz mnie stracić.
T/i: skąd znasz moje imie??
??: nie pamiętasz mnie? Swojego przyjaciela?
T/i: Jungkook?
??: we własnej osobie. Chodź do mnie ❤
T/i: nie
Jungkook: dlaczego?
T/i: zostawiłeś mnie. Uciekłeś. Twoi rodzice powiedzieli mi że zginąłeś w wypadku. Ja dostałam depresji przez ciebie! Jimin. Prosze wynieś go.
Jungkook: ale T/i...
T/i: zamknij sie!
Jimin go wyniósł.
Pogadałaś jeszcze z szefem o mafii i pojechałaś do domu. Kiedy jechałaś samochodem czułaś jakby ktoś cie obserwował. Pomyślałaś że tylko tobie sie tak wydaje. Umyłaś sie i zrobiłaś drzemke bo po nocnej akcji z mafią byłaś zmęczona. Obudziłaś sie o 14:17. Zjadłaś sobie pierogi (coś polskiego XD). Zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłaś otworzyć. Zastałaś tam...

Zapraszam do czytania innych serii 😊

Mafia [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz