Kocham cię ponad wszystko///JuliaAndKacper

C I E P L U T K I J E S T E Ś 🏖

L- ty.. wiesz... ja kocham Dubiela....
J-to przynajmniej w parze jesteśmy... Dobra! Ide do Błońskiego oznajmić że śpimy razem
L-Miłego cimcirimcim!
J-cicho! Jeszcze ktoś usłyszy!
Wkońcu udałam się do pokoju Kacpra. Cichutko zapukałam. Chłopak otworzył dzwi, bez KOSZULKI. Zrobiło mi się gorąco, a zarazem byłam cała czerwona, co chłopaka zauważył.
K-Spokojnie, nie wstydź się-powiedział słodziak
J-yyy mam sparwe
K-wal
J-Do lexówy, przyjedźa siostra, więc potrzebuje wolny pokój na jedną noc. Mogę spać u ciebie?
K-i ty się pytasz? No jasne! Coś czuję, że będzie gorąco...
J-ty i ten twój mały módźek (nwm ja się pisze)
K-Dobra, to zapraszam do mojego królestwa!
Wziełam potrzebne mi rzeczy, i przyłączyłam się do chłopaka.
K-ty czekaj ktoś puka
Kacper poszedł bez koszulki otworzyć, a ja tuż za nim
K-co tam?
L-w-wy c-coś ten?
J-Ni- nie zdążyłam dokończyć bo Kacper szepnął mi do uszka:
K-wkręćmy ją
Szatyn zaczoł delikatnie całować mnie po szyji, co nie powiem, było całkiem przyjemnie...
J-Kacper nie teraz!-powiedziałam wkręcając dziewczynę.
L-o blee nie przy me! Okay? Please!
Amerykanka uciekła. Nie zdążyliśmy powiedzieć jej że to żart...
23.35
K-wiesz co?
J-no?
K-cieplutka jesteś pod tą kołderką.
J-wiem wiem, ide na dół zrobić nam herbaty poczekaj tu 🤪
Powiedziałam z głupawką.
Kiedy przyszłam do pokoju, Kacperek przeglądał coś na telefonie, więc odłożyłam herbatki.
Nagle poczułam jak lece w doł.
Potknełam się o szafkę. Na szczęście, szatyn zdążył mnie złapać.
J-Jezu dziękuje
K-dla takiej piękności zrobię wszystko.
Jak to ja, zarumieniłam się.
J- chcesz maseczkę?
K-taak jezu taak
J-to chodz do łazienki

Kiedy mieliśmy już nałożone maseczki, stałam przed lustrem a Kacper za mną:
K-wiesz, że ślicznie ci w maseczce?
Nie zdążyłam odpowiedzieć bo chłopak złożył mi delikatny i ciepły pocałunek.
Chciałam aby ta chwila trwała wiecznie...

□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□□3313 słów! Wyczekujcie następnego□□□□ rozdziału!□□□□□□□□□□□□□□□□
□□□□□