Gadałyśmy sobie tak jeszcze chwile z leksi seksi. (wiem, fajna ksywka xd) Byłam już troszkę zmęczona, więc poszłam do pokoju gdzie zastałam mojego słodziaka który już spał. Położyłam się koło niego, i odpłynełam w kraine Morfeusza... Obudził mnie budzik. Ziewnełam sobie, i zobaczyłam że chłopaka nie ma w pokoju. Więc kiedy chciałam wejść do łazienki zobaczyłam, że Szatyn się kąpie. J-Długo będziesz się kąpał? Ja tu już z tęskoty umieram! K-Kochanie już wychodze Kiedy mój Kacperek raczył wyjść pocałował mnie K-jest 12.24 szykuj się J-wiem skarbku idę się pomalować Chłopak w tym czasie wyszedł z pokoju. Umyłam się, i pomalowałam się tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Fryzure zrobiłam taką:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I ubrałam się tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zeszłam na dół gdzie zastalam wszystkich, a najbardziej zwróciłam uwage na Leksi seksi całującą się z Dubielem więc po cichu podeszłam do nich, i wystraszyłam moją parke. Wszyscy wybuchneli śmiechem.
14.16 S-za chwile będzie ekipa, pisali mi że za 10 minut max. Wszyscy na nich wyczekiwaliśmy. Nagle rozgległo się pukanie do drzwi. Podeszłam otworzyć. Moim oczom ukazała się cała ekipa. Powitanie przytulanki i wogóle. Ale zobaczyłam, że trąba jakoś dziwnie się na mnie patrzy, jakby chciał mi coś zrobić. Ale zignorowałam to.
20.42 J-Może obejrzymy jakiś film? T-dla mnie spoko F-dla mnie też tylko trzeba spytać reszty-powiedział nie zastanawiając się, poszedł zaprezentować mój pomysł. Wszyscy zgodzili się, więc obejrzeliśmy jakiś film Usiadłam pomiędzy Kacperkiem a Trąbą, miała już go w dupie. Po włączeniu filmu trąba powiedział- T-Julcia, jak będziesz się bać, to się przytul do mnie. Gdy wypowiedział te słowa, wszyscy popatrzyli się na niego jak na dzikusa, ponieważ tylko on nie wiedział że jestem z Kacprem K-Uważaj sobie! Wtedy zeszłam z kanapy, bo bałam się że będą się kłócić. T-bo co? Co mi zrobisz pluskwo? Nie wytrzymałam i powiedziałam: J-Jeszcze raz tak odezwiesz się do Kacperka, a ci kark ukręce. Mówiąc to przybliżyłam się to twarzy tego chuja. Kiedy wypowiedziałam te słowa, wszyscy wstali oprócz trąby, i zaczeli mi klaskać i wrzeszczeć: Wszyscy-uuuuuuuu to mu pojechała. Po tym, poszłam z Szatynem na koniec kanapy i się przytuliśmy. M-Co powiecie na to, aby wyciągnać troche alko? Wszyscy się zgodzili, ale na szczęcie ja pije co najwyżej jednego kieliszka a Kacperek wogóle nie pije. Była taka mała imprezka. Kacper siedział na kanapie ze mną: J-Kochanie ide to łazienki za chwile przyjdę. Wtedy poszłam do łazienki załatwic potrzeby, i poprawić makijaż. Kiedy wychodziłam, zobaczyłam że trąba wsypuje coś do mojego soku, więc cicho podeszłam, i zobaczyłam, że dodaje mi PIGUŁKI GWAŁTU?! Nie wytrzymałam, i wyrwałam mu te tabletki z łap i wywalilam mu je w twarz na co on ryknoł: T-TY SUKO JEBANA! Powiedział a raczej KRZYKNOŁ na kilometr. Wszyscy podbiegli wokół nas. Gdy usłyszał to Kacper i Lexy to Kacper tak mocno walnoł tego sukinsyna że zemdlal
