Godzina 6:00 wyrywa mnie ze snu głośny dźwięk budzika, o tak jak ja kocham ten dźwięk pomyślałam z stu procentową irytacją. Bardzo lubiłam spać ale przy moim zawodzie menadżerki prestiżowego i na wysokim poziomie hotelu niestety mój sen kończył się bardzo szybko. Mimo wszystko kochałam swoją pracę, wkładałam w nią całe swoje serce, starałam się aby wszystko było jak to mówią zapięte na ostatni guzik, a każdy z klientów był w pełni zadowolony z pobytu w naszym hotelu.
W końcu wyszłam z mojej łóżkowej jaskini kierując się do łazienki, wzięłam szybki prysznic, który w gruncie rzeczy bardzo dobrze na mnie zadziałał od razu poczułam się gotowa na nadchodzący dzień. Następne czynności były podstawową rutyną każdej kobiety. Umyłam zęby, pomalowałam się stawiając na efekt naturalności, delikatnie ciemniejszy odcień podkładu od mojej skóry, cielisty cień do powiek, tusz do rzęs oraz kremowa pomadka do ust, włosy wysuszyłam i lekko podkręciłam. Byłam naturalną brunetką, o ciemno-zielonych oczach, moja karnacja była dość blada ale za to na słońcu szybko łapałam upragniony koloryt skóry więc nie narzekam.
Gdy moja poranna toaleta dobiegła końca mogłam w końcu wybrać "kreacje" na dzisiejszy dzień. Ze względu na moją szczupłą figurę postanowiłam na klasyczną czarną dopasowaną sukienkę przed kolana z rękawami 3/4 do tego czarne szpilki z czerwoną podeszwą, czerwona torebka A4, którą miałam zamiar dziś mieć ze sobą, do tego zestawu pasowała idealnie. Gotowa poszłam do mojej kuchni w celu wypicia kawy i zjedzeniu jakiegoś szybkiego śniadania ponieważ z rana nigdy nie mam chęci oraz czasu na kombinowanie postawiłam na klasyk czyli owsianke, nie wyobrażałam sobie wyjścia z domu bez kawy i posiłku. Gdy już zjadłam i wypiłam do torebki wrzuciłam dwa jabłka, butelkę wody niegazowanej, telefon, który w pracy odgrywa ogromną rolę i portfel, w przedpokoju użyłam moich ulubionych perfum Chanel Chance eau tendre. Do ręki wzięłam teczkę z dokumentami oraz kluczyki do samochodu. Wsiadając do mojego kochanego białego BMW X6 F16, odłożyłam torebkę i dokumenty na siedzenie obok, puściłam dość głośno jedną z moich niewielu ulubionych płyt a mianowicie Michele Morrone Dark room nie należałam do grona fanek,które robiły się mokre na jego widok i pragnęły go zobaczyć i zrobić za wszelką cenę zdjęcie. Ja po prostu lubiłam jego muzykę, uważam, że w tej dziedzinie radzi sobie bardzo dobrze jak i w sferze aktorskiej.
Droga do pracy zajmowała mi mniej więcej 20 min, o tej godzinie na warszawskich drogach nie ma korków i bez problemu dojeżdżam do pracy nawet przed czasem.
Parkując samochód na służbowym parkingu bez pośpiechu ponieważ jest 8:30 a pracę planowo zaczynam o 9:00 biorę wszystkie swoje rzeczy i kieruję się do budynku. Gdy weszłam od razu powitała mnie z uśmiechem nasza wspaniała recepcjonistka Angelika a zarazem moja dobra przyjaciółka od lat, była cudowną kobietą pełną optymizmu przy niej człowiek chcąc czy nie chcąc od razu się uśmiechał, uwielbiałam ją za to i nie tylko ma wiele wspaniałych cech a jedną z najważniejszych dla mnie to szczerość i to, że mogę jej ufać. Zamieniłam parę zdań z Angelą o tym jak minął nam weekend, po rozmowie Angela podała mi dość duży stosik dokumentów, z którymi musiałam się dziś zapoznać. Kierując się do windy napotkałam Igora naszego kochanego boya hotelowego, przywitaliśmy się i wymieniliśmy szczerymi uśmiechami, Igor to nasz żartowniś rozbawi każdego bez niego byłoby bardzo smutno. Gdy już drzwi windy się otworzyły weszłam i wcisnęłam 2 numer piętra na którym pracuję, nasz hotel ma 10 pięter i każdy znajdzie tu coś dla siebie jestem tego pewna. Wchodząc do swojego biura od razu kierowałam się w stronę aneksu który posiadałam w celu zrobienia sobie herbaty nie potrafiłam pracować bez kubka ciepłego malinowego napoju bez cukru. Gdy już kubek z herbatą stał na biurku, służbowy laptop był włączony mogłam zabrać się do zapoznania z dokumentami które posiadały informacje na temat gości, których w najbliższych dniach powitamy w hotelu. Kiedy wszystko miałam już dopasowane idealnie pod życzenia klientów, została mi na koniec teczka na której widniał napis drukowanymi literami BARDZO WAŻNE. Lubiłam wyzwania i czułam, że zawartość tej teczki do nich należy. Otwierając z zaciekawieniem uważnie zapoznawałam się z zawartością informacji jakie w niej się znajdowały na początku były standardowe wskazówki i prośby na temat pokoju /apartamentu i wyposażenia, w tym przypadku była prośba o apartament, z elegancką sypialnią, która posiada duże łóżko dla dwóch osób, łazienka z prysznicem oraz jacuzzi,barek który ma być wypełniony alkoholem oraz widok na panoramę miasta. Już wiedziałam jaki apartament przydzielę temu klientowi, na koniec przeczytałam coś co sprawiło, że moja szczęka opadła, mimo, że byłam przyzwyczajona do tego, że różne sławy odwiedzają nasz hotel to jednak na tego gościa nie byłam przygotowana a mianowicie był to słynny Michele Morrone. Chciałam aby czuł się tu bardzo dobrze tym bardziej, że miał spędzić u nas dwa tygodnie w mailu do menadżera Michele potwierdziłam zapoznanie się z wszystkimi prośbami i podałam wszystkie potrzebne informacje na temat rezerwacji.
Wybrałam apartament z górnej półki znajdujący się na 10 piętrze, idealny widok na panoramę miasta tak jak sobie życzył Michele, salon był w kremowych barwach z podświetlanym sufitem na środku salonu stała skórzana czarna kanapa z szklanym stolikiem na ścianie wisiała oczywiście ogromna plazma a pod nią stał dość obszerny barek z alkoholem. Salon był połączony z wyspą kuchenną klient mógł oczywiście korzystać z pełnego menu dnia ale jest spore grono osób, które lubi przygotowywać sobie swoje posiłki, przy wyspie na prawo znajdowały się drzwi do dużej sypialni, która również miała widok na Warszawę, sypialnia była w kolorach jasnej szarości, ogromne łóżko, przy którym stały klasyczne drewniane szafki nocne, na których stały kryształowe lampy. W sypialni było wejście do łazienki, która była cała w biało-czarnych kafelkach, duże podświetlane lustro z złotą oprawą oraz dwie obszerne złote umywalki, prysznic był ogromny posiadał liczne bicze wodne i różne funkcje wodnego masażu do tego w łazience znajdowało dość duże jacuzzi. Po sprawdzeniu wszystkiego w apartamencie, który miał czekać na Michele wyszłam kierując się do mojego biura.
Zbliżała się godzina 17:00 czyli koniec pracy na dziś, schowałam do szafki wszystkie dokumenty, wyłączyłam laptopa i wyszłam z pomieszczenia kierując się do windy znowu spotkałam Igora podczas pracy nie widuje nikogo ponieważ wszystko co potrzebuje mam w biurze. Igor uśmiechnął się zalotnie i zapytał jak minął mi dzień w pracy wymieniliśmy się newsami z dnia, nie obyło się bez żartów oczywiście, Igor był przystojnym mężczyzną, blondyn o niebieskich oczach, 180cm i bardzo wysportowana sylwetka potrafił zbajerować nie jedną laske naprawdę znał się na kobietach, wiedział jak się z nami obchodzić i co lubimy. Oczywiście między mną a Igorem nigdy nic nie było i nie będzie jest dla mnie jak brat. Wychodząc z windy spotkaliśmy Angelę, która również zbierała się do wyjścia oraz sporo innych pracowników którzy zaczynali drugą zmianę, w trójkę wyszliśmy z budynku kierując się na parking,Igor jako pierwszy odłączył od naszej trójki, chwilę jeszcze poplotkowałyśmy z Angelą o dzisiejszym dniu i nie obyło się bez podniecania się Angelii na myśl, że Michele Morrone zawita do naszego hotelu. Uściskałam tą moją małpę i rozeszłyśmy się. Wsiadając do auta poczułam ogromny głód i zmęczenie co się dziwić skoro nie zrobiłam sobie dziś nawet przerwy na lunch a moje jabłka dalej są w torebce. Droga powrotna minęła mi w miarę szybko, wchodząc do mieszkania od razu ruszyłam do kuchni aby w końcu coś zjeść, po 30 minutach w końcu usiadłam przy stole zajadając się makaronem z kurczakiem w sosie bazyliowym, uwielbiam bazylię mam na jej punkcie bzika. Gdy zjadłam i posprzątałam po sobie poszłam wziąć kąpiel czułam, że muszę się odprężyć więc puszczając dość gorącą wodę, dodałam różnych olejków do kąpieli, nalałam sobie lampke pół słodkiego białego wina i w końcu mogłam uwolnić głowę od pracy. Bez ostrzeżenia nagle wkradł się do mojej głowy Michele byłam ciekawa czy apartament, który dla niego wybrałam przypadnie mu do gustu nie ukrywam, że to nie była jedyna rzecz, która mnie ciekawiła. Kiedy wyrwałam się z natłoku myśli woda była już letnia wyszłam więc wycierając się następnie wysmarowałam całe ciało balsamem kokosowym,umyłam zęby, zmyłam makijaż i nałożyłam nawilżający krem na noc założyłam czarny satynowy szlafroczek i położyłam się do łóżka ponieważ była już godzina 20:00. Włączyłam telewizor, najlepiej mi się przy nim zasypia,nie minęło 10 minut i sen porwał mnie w swoje sidła.
CZYTASZ
Niemożliwe nie istnieje
RomansaWSTRZYMANA!!!!!!!!!!!!!!!!! Julia 27 letnia menadżerka hotelu, nieoczekiwanie pojawia się włoski 30 letni aktor i od niedawna piosenkarz Michele Morrone, który zdobył ogromne uznanie wśród polskich kobiet i nie tylko. Jak potoczy się historia dwójk...