- Twój tata jest całkiem spoko - powiedział Halime po deserze, kiedy poszliśmy do mojego pokoju. Rodzice ustalili, że to oni posprzątają wszystkie naczynia i kuchnię.
- Taa… dzisiaj akurat odstawił swój wyluzowany styl.
- No nie przesadzaj może prawdę fajnych, naprawdę wyluzowanych rodziców. Nie rozumiem czemu się tak stresowałam przed tym spotkanie.
- Nie ty jeden - odparłam. Wyciągnęłam rękę, żeby otworzyć drzwi, ale nie zdążyłam, Iwa zrobił to sam. Weszłam pierwsza strasznie się cieszyłam, że przed przyjściem chłopaka jak oszalała latałam po pokoju, wszystko sprzątając. Dzięki temu w calutkim pomieszczeniu panował należyty porządek. Usiadłam na brzegu łóżka, chłopak powtórzył moją czynność, siadając obok w bliskiej odległości.
- Moja mama też chciałaby Cię poznać - oznajmił. - Poprosiła mnie, żebym cię o to spytał, więc pytam. Czy znajdziesz czas i chęć, żeby poznać moich rodziców?
- Chęć na pewno, gorzej z czasem. Kończymy niedługo pierwszy semestr mamy okropnie dużo nauki i muszę poprzypominać sobie calutki materiał z fizyki i reszty przedmiotów. Moi kuzyni mają niedługo urodziny i będę musiała tam być. To już zajmie cały weekend, uczyć się muszę regularnie, a nie w kratkę - trochę nakręciłam się w tłumaczeniu.
Hajime chwycił moją dłoń i odwrócił uwagę od wytłumaczeń.
- Rozumiem Omi, nauka i rodzina są dla ciebie ważne. zrobiłbym dokładnie to samo na twoim miejscu. Moja mama też nie będzie mieć nic przeciwko, sama wie, że w liceum trzeba się dużo uczyć. Cały czas przypomina mi o nauce matematyki, jestem przekonany, że jak tylko wrócę to od razu każdy mi zadzwonić do Mi-chan i umówić się na korki.
- To może umówimy się dopiero po zakończeniu wszystkich egzaminów? - zaproponowałam.
- Czemu nie - splótł nasze palce i zaczął głaskać kciukiem moją dłoń. Patrzyłam jak unosi je w górę i całuje.
Nie zauważyłam, że jego druga dłoń zmierza w moim kierunku. Dostrzegłam to dopiero kiedy poprawił moje włosy i pogładził policzek. Przybliżył się do mnie i stopniowo zmniejszał odległość między naszymi twarzami.
Moje serce zaczęło bić jak zwariowane, przyszpieszało na samą jego bliskość.
- Mogę?
Przystanął w kluczowym momencie. Myślałam, że coś mnie zaraz trafi.
Wolną rękę wykorzystałam by złapać koszule chłopaka i wyeliminować ostatnie centymetry łącząc nasze usta w wyczekiwanym pocałunku.
Dostałam cukrzycy
Ma ktoś insulinę, czy co to tam się bierze?
D. A
CZYTASZ
Rzutując na miłość / Iwaizumi x OC
FanfictionKrótka historia Naomi Tsukishimy i jej związku z Hajime Iwaizumim Pełna wzlotów i upadków (to drugie to głównie Tooru) Powiązane z "Gorąca czekoladą z siatkówką i śpiewem" Polecam zapoznanie z obiema pracami, uzupełniają się