Rozdział nie sprawdzony
[T/i] - twoje imię
[K/s] - kolor sukienki
[U/k] - ulubione kwiaty
[U/s] - ulubione słodycze
[K/o] - kolor oczu
[W/p] - wymyślone przezwisko
[K/p] - kolor płaszczaCiel Phantomhive
Ciel powiedział ci, żebyś przyszła o 17 do ogrodu. Zdziwiło cię to, ale nic nie powiedziałaś tylko potwierdziłaś, że się pojawisz. Pożyczyłaś jakąś sukienkę od Mey-rin. Sukienka była [k/s], prosta i bez jakiś zbędnych dodatków. Tylko upięłaś swoją fryzurę i byłaś gotowa do wyjścia.
*Time skip*
Szłaś alejką, gdy zobaczyłaś małe świeczki, które tworzyły drogę. Udałaś się za nimi, a one doprowadziły cię do koca z koszem piknikowym ustawionym pod drzewem. Ciel podszedł do ciebie i wręczył ci [U/K].
- Czy zrobisz mi ten zaszczyt i potowarzyszysz mi podczas tego pikniku? - zapytał wyciągając przy tym swoją dłoń.
- Tak, chętnie - odpowiedziałaś przyjmując jego dłoń.
Poszliście pod drzewo i usiedliście na kocu. Jedliście, piliście i dobrze się bawiliście. Minęła godzina. Nagle hrabia wstał i pokazał ci, żebyś poszła z nim. Posłuchałaś go. Kiedy szliście Ciel zakrył ci oczy i poprowadził do celu. Zatrzymaliście się na pagórku. po woli odsunął ręce z twoich oczu. Ujrzałaś piękny zachód słońca.
- Podoba ci się tu ? - zapytał.
- Jest pięknie
- [T/i] czy zostaniesz moją damą do towarzystwa? - wypalił szybko. Jego twarz szybko stała się czerwona.
Pierwszy raz widziałaś jak Ciel się rumieni.
- Tak! - odpowiedziałaś szybko i rzuciłaś się mu w ramiona.
Sebastian Michealis
Kiedy ścieliłaś łóżko panicza znalazłaś na nim karteczkę z napisem "zajrzyj pod łóżko".
Jako, że byłaś z natury bardzo ciekawską osobą musiłaś sie dowiedzieć co to za karteczki. Z ekscytacji zaczęłaś machać ogonem.
Szybko schyliłaś się pod wskazany mebel i wyciągnęłaś kolejną wiadomość. Było na niej napisane "Podążaj za [u/s]" obróciłaś się w kierunku drzwi i zobaczyłaś na przed nimi na podłodze słodycz. Jak mogłaś tego nie zauważyć. Podniosłaś smakołyk z ziemi i otworzyłaś dębowe drzwi. Wyjrzałaś na korytarz z nadzieją, że znajdziesz tego więcej. Chodziłaś po całej rezydencji szukając słodyczy. Podążałaś za nimi tak długo aż trafiłaś do swojego pokoju. Na twoim łóżku leżała [K/s] suknia, a na jej karteczka."Załóż tą suknię i przyjdź do kuchni o 18. Mam nadzieję, że się zjawisz"
Przeczytałaś wiadomość. Zastanawiałaś się kto mógł to napisać. Mimo wszystko postanowiłaś przyjść we wskazane miejsce o podanej godzinie.*Time skip*
Zbliżała się 18. Schodziłaś schodami do kuchni. Drogę oświetlały ci małe świeczki. Gdy weszłaś do pomieszczenia opisanego w wiadomości, zobaczyłaś pięknie nakryty stół. Na środku czerwono czarnego obrusu stał świecznik. Cała zastawa była idealnie wypolerowana. Przy stole zobaczyłaś Sebastiana, który odrazu wstał i odsunął krzesło na przeciwko, żebyś mogła usiąść. Wyciągnął skądś wino 86 rocznik. Rozlał je do dwóch kieliszków. Wzięłaś łyk. Poczułaś smak słodkiego, czerwonego napóju. Sebastian przyniósł dwie potrawy.
- A znakiej okazji się tutaj spotykany? - zapytałaś lokaja. On na to uklęknął przed tobą i złapał cię za rękę.
- [T/i] jest jedną rzecz, którą muszę ci powiedzieć - zaczął. Ty tylko wpatrywałaś się w niego swoimi [k/o] oczami - zaprosiłem cię tutaj, żeby ci powiedzieć, że spodobałaś mi się od samego początku i chciałem się ciebie zapytać czy nie zostałabyś moją dziewczyną.
Ty na to pokiwałaś uśmiechnięta głową. W takiej miłej atmosferze skończyliście kolację.
CZYTASZ
kuroshitsuji scenariusze
Fanfictionlepiej tu nie wchodzić Ostrzeżenie Mogą pojawić się tu różne dziwne sceny Okładka robiona przez xmeeix