- Powiedział coś? - zapytał dyrektor przez przekaźnik
- nic - odpowiedziała Czarna Wdowa
- dawajcie go tu
- A dyrektorze moje laboratorium przygotowane? - spytałam
- Tak już jest gotowe
Rozmawiałam z Natashom na różne tematy dawno się nie widziałyśmy więc miałyśmy sporo do opowiedzenia w końcu zaczełyśmy przysłuchiwać się co robią Ci dwaj z tyłu bo ja byłam drugim pilotem
- To niepasuje
- Co? Zła muzyka?
- Czemu nie walczył? Jest silny jak byk
- Pan też nieźle się ruszał jak na staruszka - mówi filantrop
- Pilantres pomaga? - nie no ja go kiedyś zabije
- Co?
- Rytmika sporo pan przegapił kapitanie sopelku
- Fury nie mówił że pan wpadnie
- On nic nie mówi
W pewnym momencie ktoś chodził po dachu quinjeta
- Co się dzieje?
- O nie
Kretyn otworzył właz wybiegłam z kokpitu i zauważyłam Thora zabrał Lokiego zmieniłam strój sięgnęłam po swoją deskę powietrzną i poleciałam za nim po mnie wyleciał Stark a na końcu Steve
Wylądowałm
- Posłuchaj bracie - powiedział gromowładny ale nie zdążył bo Iron Mean złapał go oni zlecieli do lasu a ja znów zakułam Lokiego
- Dość! - krzyczę ale nie zwracają na mnie uwagi kiedy Thor próbuje uderzyć młotem w tarczę staje pomiędzy nimi wkurzona
- Powiedziałam DOŚĆ!!! Zachowójecie się jak dzieci - spojrzeli na mnie
- Wracamy do bazy Thor i Stark lecą samodzielnie żegnam - chcieli coś powiedzieć
- Żadnych ale - zgarnełam więźnia i poszłam do quinjetu za mną poszedł Kapitan2 godziny później
Jesteśmy w bazie przebrałam się w wygodne ciuchy
Szłam do laboratorium i napotkałam przypadkowego gościa przed drzwiami do mojej oazy
- Dlaczego ten kod nie działa
- Może dlatego że to moje laboratorium a twoje jest na dole - odpowiedziałam mu spokojnie
- Ta a niby dlaczego twoje laboratorium jest lepsze?
- Bo sama je urządzałam i to są moje wynalazki - wpisałam kod weszłam i zamknełam mu drzwi przed nosemTony Stark
Dlaczego ona jest tak zapytam później Fure'ego kim jest ale jak widze przez szybę ma niezłe cacka są lepsze od moich ale trudno ciekaw jestem jak ma na imię jest bardzo ładna ale kogoś mi przypomina ale nie wiem kogo poszedłem do swojego laboratorium po dwóch godzinach wyszedłem obejrzeć statek przechodziłem obok sali ćwiczeń ale nagle usłyszałem chałas weszłem tam i zauważyłem ją strzelała z łuku z taką precyzją że nawet Barton tak nie umie kiedy zobaczyłem ją w tej czerwonej sukni nie mogłem oderwać od niej oczu jakby była nauczona etykiety i zachowania a jej wynalazki to wyższa technologia.
CZYTASZ
To moja tajemnica Cz.I || Avengers I Transformers
FanfictionZłożyłam proźbę o przeniesienie mnie do N.E.S.T