-Woojin, jesteś niesamowity! - Chris popatrzył z uznaniem na szałas zbudowany przez jego przyjaciela.
- Naprawdę tak sądzisz?
- Tak! Nawet Taebin tak nie potrafi!
Woojin uśmiechnął się szeroko.
- Chodź, wejdź do środka!
Chłopcy uchylily wysoką trawę i wskoczyli między deski, które utrzymywały solidne kije wbite w ziemie.
- Ale tu super!
Woojin usiadł na uschniętym pniu drzewa. Przez dziury w deskach nad dziećmi przelatywały pojedyńcze promienie słońca.
Chris usiadł naprzeciw Kima i zaczął z nim gorąco dyskutować o najnowszym wydaniu komiksu, który obaj uwielbiali. Rozmawiali płynnie, przechodząc z tematu do tematu tak gładko, że nie dało się tego zauważyć. W końcu stopniowo mówili coraz mniej, a Chris skupił swój wzrok na Woojinie.
- Woo, jesteś moim najlepszym przyjacielem! Nie chcę żadnego innego! - wręcz wykrzyczał, łapiąc za dłonie Kima.
Woojin rozweselił się na te słowa jeszcze bardziej.
- Chris, bądźmy już przyjaciółmi zawsze.
- Tak, to super pomysł! - powiedział Chris, po czym zachaczył swój mały palec o palec Woojina.
CZYTASZ
destiny [ᥕooᥴhᥲᥒ]
Fanfictiongdzie Woojin szukał pracy, a w pakiecie od losu dostał jeszcze przyjaciela z dzieciństwa