Szatan, Biedra i........

41 1 0
                                    

Pewnego feralnego dnia Szatan wstał z łóżka i poszedł do kibla. A w kiblu był kitku ktury się mył.

Szatan: Sorry stary nie chciałem Ci przeszkadzać.

Po czym Szatan wyszedł z kibla i poszedł do pokoju. Ale drzwi mu się pokiełbasiły i wbił do pokoju Biedry. A Biedra se spała i się obudziła. W drzwiach zobaczyła szatana i powiedziała.

Biedra: Szatan SZMATO BĄDZ POKORNA wypierdzielaj z mojego pokoju.

Nagle wbiła Kinia i pierdzielneła Szatanowi w łep aż wyleciał przez okno Biedry.

Kinia: Biedra śniadanko.

Biedra: Idę.

Biedra wstaje z łóżka i idzie do kuchni z Kinią. Po jakimś czasie Satan przysz na śniadanie.

Szatan: Smacznego.

Kinia i Biedra: dziękuję.

Wszyscy zaczeli jeść sniadanko. Po zjedzeniu Szatan poszedł do Biedronki sklepu. Spotkał tam żula Michałka ktury zaczą śpiewać przez twe oczy zielone.

Szatan z Pod Biedry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz