6

10 6 0
                                    

Per:Alice
Następnego dnia:

Chociaż dopiero zegar wybił 5 ja nie spałam już od godziny. Miałam w nocy koszmar. Nawet już nie pamiętam o czym. Po obudzeniu się byłam taka niespokojna, że i tak bym nie zasnęła. Wszystko co potrzebowałam do szkoły było już gotowe, więc resztę czasu spędziłam na telefonie. Mam dobry pomysł. Może ktoś na grupie klasowej
jest aktywny? Znajdę w końcu jakieś zajęcie.

ULUBIONA KLASA PANI DYREKTOR;
Alice;
-Hej. Jest ktoś już na nogach? ;)-

Brzmiało to dość głupio, ale co mi tam. Pewnie większość jeszcze śpi.
Nagle w rogu mojego ekranu pojawiła się ikona Sheili. Ona już nie śpi?
Czekałam na jej odpowiedz, ale wygląda na to, że nie ma zamiaru odpisać.
Może coś się stało? Wczoraj nie chciała odebrać.
Bez namysłu napisałam jej w prywatnej wiadomości:

-Wszystko w porządku? Wczoraj nie odebrałaś ode mnie. Wiesz, jakby coś się działo to zawsze możesz na mnie liczyć. -odczytała tą wiadomość bardzo szybko.

-Halo? Sheila? -po przeczytaniu mojej wiadomości szybko do mnie zadzwoniła. Chyba coś musi być na rzeczy.
-Alice proszę pomóż mi! Nie dam rady sama sobie ze wszystkim poradzić!-Sheila mówiła z załamanym głosem.
-Co się stało? Spokojnie. Powiedz mi o twoim problemie a ja spróbuje ci pomóc -myślę, że to może mieć związek z jej mamą.
-Mówią, że po alkoholu się nic nie pamięta, ale ja pamiętam wszystko z tamtego wieczoru...
-Sheila była pijana? Trudno w to uwierzyć
-Miałam się spotkać z Noahem,Elaine
Louisem. Chociaż wiedzieli jak bardzo moje ciało odrzuca wszelakiego rodzaju alkohol to i tak mi go podali. Wiem też,że Louis mnie... -ściszyła na chwilę głos.
Boję się co usłyszę.
-On mnie pocałował! To było obrzydliwe. Nie mogę uwierzyć,że to się stało... I to jeszcze nie koniec. Muszę dzisiaj zrobić imprezę. I to jeszcze nie zwykłą. Tylko taką, którą każdy zapamięta na wiele lat! -Sheila wydawała się wściekła. Dlaczego miałaby zrobić imprezę?
-Ale dlaczego? Przecież wiele razy mówiłaś, że przez swoje stosunki z mamą nie możesz zapraszać nikogo, a teraz chcesz zorganizować huczną imprezę??
-To wszystko wina Nathana! Wykorzystał naszą przyjaźń aby zrzucić zrobienie tej imprezy na mnie! Nie wiem jak on mógł mi to zrobić. Założył się ze starszymi
znajomymi, że zrobi najlepszą imprezkę na świecie. Przez to nie pójdę dzisiaj do szkoły. Jakbym poszła nie miałabym czasu wszystkiego przyszykować. Najgorsze
jest to, że nie wiem nawet kto może na nią przyjść. To Nathan zaprasza gości. Boję się o to trochę.
-to jakiś obłęd. Dlaczego on dał jej taki wielki obowiązek?
-Dobra wiesz mniejsza o mnie. Powinnaś się już zbierać do szkoły... Dzięki za tą rozmowę. Chciałam z kimś o tym pogadać. -wydaję się teraz bardzo spokojna.
-Nie mogę zostawić cię z tym samą. Nie dałabyś rady udźwignąć tego ciężaru sama. Zaraz do ciebie przyjdę -podjęłam tą decyzje na totalnym spontanie. Może nie powinnam się w to mieszać? To przecież nie moja sprawa...
-Nie możesz mi pomóc! Powinnaś iść do szko... -rozłączyłam się. Wiedziałam, że się nie zgodzi od razu na moją pomóc. Zapakuje trochę pieniędzy i pójdę do jej domu.

(kilka godzin później)

Przez ostatnie kilka godzin dziewczyny ciężko razem pracowały, by impreza była naprawdę udana. Sheila wiedziała, że Nathan ją w ten sposób wykorzystał, ale nie mogła mieć mu długo tego za złe. Sheila wykorzystywała swoje umiejętności kulinarne aby przygotować jakieś przysmaki, a Alice zajmowała się dekoracjami i muzyką. Nathan zaprosił już wielu gości.
Już tylko kilka minut dzieli je od przyjścia zaproszonych gości.
•••
*Sprawdzone
Jeśli rozdział się podobał zachęcam do zostawienia votki! Całusy od Autorek! ❤️

R&A

I Think I Love You Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz