ostateczne rozstanie, brak szans na pogodzenie
To nie Ty byłeś zbyt wysoko.
To ja byłam zbyt nisko.
Nie zasługiwałam na Ciebie.
Wiedziałam to,
Jednak nie akceptowałam.
Położyłam pod Twymi drzwiami pojedynczy cyklamen.
I uciekłam.
Uciekłam daleko.
Jak najdalej od Ciebie.
Niezmierny ból przechodził przez moje ciało.
Każdy jeden cyklamen złośliwie rósł w moim gardle, płucach i przeponie uniemożliwiając wdech,
W moim mózgu zaciskając się pod czaszką,
We wszelkich wnętrznościach, nie pozwalając normalnie funkcjonować.
Rosły przebijając się przez oczy, usta i nos.hanahaki
CZYTASZ
my flowers [✔︎]
Poetryfrezja pomarańczowa róża niezapominajka fioletowy irys żółty tulipan cyklamen hanahaki