40 godzin od ucieczki
– Trzynasta, pójdziesz zapłacić za benzynę – polecił jej Piąty zjeżdżając na stację. – I zrób nam jakieś zapasy – dodał niemal od razu.
Dziewczyna zacisnęła zęby ze złości, ale nic nie odpowiedziała. Odkąd uciekli to ona płaciła, a każdy przecież dostał swoje pieniądze. Nie było jednak czasu na kłótnie, jeśli zacznie się buntować na wierzch wyjdą również inne sprawy, a musieli wciąż działać razem. Na razie całkiem nieźle im to wychodziło.
Bez zbędnego marnowania czasu, wysiadła z samochodu, który ukradli kilka godzin wcześniej i weszła do sklepu. Wzięła pod pachę karton mleka i butelkę wody. Z kolejnej półki zdjęła paczkę ciastek, a z lodówek wyjęła trzy paczki małych kabanosów. Nie było czasu na dokładniejsze zakupy, po zajściu pod San Diego czuli, że pościg depcze im po piętach.
Zerknęła przez szybę na samochód, Piąty właśnie skończył tankowanie, więc podeszła do kasy, żeby zapłacić.
– Dzień dobry – powitało ją równocześnie dwóch sprzedawców, po czym jeden zniknął na zapleczu. Ten który zaczął skanować jej zakupy uśmiechnął się szeroko.
– Do tego benzyna z trójki – poinformowała mężczyznę. Był wysoki, chudy i na oko w jej wieku. Miał krzywe zęby, ale jego szeroki uśmiech zdawał się mówić, że w ogóle mu to nie przeszkadza.
– Zbiera pani punkty? – zapytał energicznym głosem, który nieco drżał.
– Nie.
– To założymy pani kartkę... – Mówiąc to schylił się pod ladę. – O, skończyły mi się, ale mam więcej na zapleczu. Chwileczkę.
– Nie trzeba – zaprotestowała. – Nie chcę karty.
Ale mężczyzna jej nie słuchał. Zniknął na zapleczu zapewniając, że nie zajmie to dużo czasu. Trzynasta przestępowała z nogi na nogę rozglądając się nerwowo. Minęło kilka sekund zanim trybik w mózgu przeskoczył na właściwe miejsce i zrozumiała co się święci.
Pospiesznie zabrała zakupy i bez płacenia wybiegła przed sklep. Jej towarzysze akurat doszli do wniosku, że teraz Pierwsza powinna prowadzić i zamieniali się miejscami.
– Rozpoznali nas! – wrzasnęła Trzynasta biegnąc w ich stronę. Karton mleka wysunął jej się spor ramienia i biały płyn rozlał się z rozbryzgiem. Zignorowała to.
Tylnym wyjściem akurat wyszedł jeden ze sprzedawców z bronią w ręku. Była to dwulufowa strzelba, którą mężczyzna wycelował we wsiadającą za kierownicę blondynkę.
– Wysiądź z wozu! – zawołał. – Policja już tu jedzie!
– Skurwysyny – warknął pod nosem Piąty i wyciągnął swoją broń. Natychmiast wycelował i strzelił, ale sprzedawca był ostrożny i schował się za róg budynku.
Pierwsza błyskawicznie zatrzasnęła za sobą drzwi auta i odpaliła silnik.
– Wsiadajcie! – wrzasnęła.
Ale Trzynasta również wyciągnęła broń porzucając zakupy, które ściskała w rękach i celowała w róg stacji. Powoli przechodziła w stronę samochodu.
– Było ich dwóch – ostrzegła kolegę.
– Niech tylko pokaże chociaż fragment swojego ryja – zagroził chłopak.
CZYTASZ
Trzynastka
غموض / إثارةZamordowano jej rodzinę. Straciła mężczyznę, którego kochała. Jedyne co jej pozostało, to zabijanie. ~Praca bierze udział w Turnieju Osobliwym 2020 organizowanym przez Bractwo OS~ #1 w zabójstwo (7.04.2019) #2 w kryminał (7.04.2019) #6 w akcja (7.04...