— nie masz dzisiaj spakowanej paczki do kieszeni. czyżby coś się zmieniło? — zapytał uśmiechnięty blondyn.
— spokojnie, są schowane w plecaku. chwila — oznajmił chan siadając na murku za szkołą i wyciągając z plecaka papierosy.
w tym momencie jeongin porwał paczkę tak szybko, jak tylko mógł i uciekł. chan pobiegł za nim od razu, ale spóźnił się. nauczycielka zauważyła chłopaka z paczką w ręce.
— tak, to moje proszę pani.
tego dnia chan zaczął tolerować jeongina.
CZYTASZ
cigarettes | jeongchan
Фанфикchan wypala paczkę za paczką, a jeongin próbuje go powstrzymać krótkie rozdziały~ sama nie wiem, moja pierwsza książka pewnie i tak nikt tego nie przeczyta