3. Królowa stalkingu zawodzi

82 10 5
                                    

Luty, 2013


[17:21]

<wiadomość przychodząca>
Czeeść Elisa
[17:22]
Nudzi mi się...

[17:25]
To idź posprzątać czy coś
[17:25]
I nie mów na mnie Elisa

[17:26]
Nudzi mi się, a nie zwariowałem.
[17:26]
Elisa.

[17:27]
Co ty, ja lubię sprzątać
[17:27]
Znaczy, lubię sprzątać szafę
[17:27]
Co właśnie robię
[17:28]
Więc mi nie przeszkadzaj

[17:29]
Serio? Jesteś bardziej dziewczęca niż myślałem
[17:30]
Kto lubi sprzątać?

[17:34]
Mówiłem przecież, że lubię sprzątać szafę, a nie sprzątać

[17:34]
Znów to robisz

[17:35]
Co robię?

[17:35]
Używasz złego rodzaju mówiąc o sobie
[17:36]
Jesteś trans?

[17:37]
Co? Nie! Czasem po prostu kliknę złą literę

[17:38]
"Klikasz" złe litery w trakcie normalnych rozmów?
[17:40]
Żartuję przecież. Ale wiesz, bycie częścią LGBT to żaden wstyd
[17:41]
Ja na przykład jestem gejem

[17:43]
Mówię przecież, że nie jestem trans! A o tym, że jesteś gejem zdążyłem się domyślić, w końcu chodzisz do Dalton

[17:45]
1) czemu wszyscy zakładają, że uczniowie Dalton to geje? 2) skąd właściwie wiesz, że Dalton to męska szkoła? Rozumiem, że znasz New Directions, ale Dalton nie wygrało w ostatnich latach żadnych większych zawodów, więc nie wiem, skąd w ogóle mogłabyś nas kojarzyć

[17:48]
1) to chyba oczywiste, męska tolerancyjna szkoła? Na kilometr czuć gejami 2) znam dużo szkół w Ohio

[17:49]
Jakim cudem znasz dużo szkół w Ohio? Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że stąd pochodzisz?


 – Z kim piszesz, lady Hummel? – padło pytanie.

Siedzący na łóżku z telefonem w ręku chłopak niemal podskoczył na ten głos.

 – Boże, Satan, nie strasz mnie tak – odetchnął, gdy zobaczył, kto stał w drzwiach.

Wysoka brunetka o hiszpańskim typie urody, ubrana w obcisłą, czarną sukienkę, weszła do pokoju zamykając za sobą drzwi.

 – Nadal nie odpowiedziałeś mi na pytanie – powiedziała, siadając obok chłopaka na łóżku.

 – A czemu cię to tak interesuje? – odbił piłeczkę, przesuwając się nieco, żeby zrobić jej miejsce.

W odpowiedzi usłyszał prychnięcie.

 – Bo stałam w drzwiach od jakiś pięciu minut, obserwując, jak szczerzysz się do ekranu, a teraz przed chwilą przestałeś się szczerzyć. Uznałam, że to dobry moment, żeby wejść do akcji.

 – Pff, nie szczerzyłem się do ekranu. Wymyśliłaś to tylko po to, żeby mnie zawstydzić.

 – Nie, naprawdę – odparła – Quinn i Britt przyjechały, myślałam, że chcesz się przywitać, ale widocznie masz kogoś ważniejszego – puściła mu oko.

Because I knew you | Klaine/Brittana/FaberryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz