Tak daleko a jednak blisko| Matri x Ola love story

7. jedziemy na wycieczkę

Ola już jest przygotowana na wycieczkę od 2 dni, już się nie mogła doczekać, zwłaszcza, że będzie siedzieć z Mateuszem. Bite 3 dni gadania z nim, czy to nie wspaniałe- pomyślała Ola- może w końcu poda mi swojego messangera.
Gadali ze sobą w szkole od 2 miesięcy i nie podał jeszcze jej jakich kolwiek social mediów. To trochę dziwne.

Ola zostawiła te myśli i postanowiła po raz kolejny sprawdzić czy wszystko ma na jutrzejszą wycieczkę.

Nagle przyszło jakieś powiadomienie:

Matri:
Jezu jak ja się stresuje że czegoś zapomnę

Ola:
Ja jestem przygotowana od 3 dni i nadal sprawdzam czy wszystko mam więc no xDD

Matri:
W sumie też jeszcze sprawdzę XDD

Ola:
Lepiej sprawdzać nie wiadomo ile razy niż czegoś zapomnieć
Prawda?

Matri: No raczej xDD

***

Następnego dnia Ola już czekała przed szkołą na autobus szkolny i Mateusza. Zaczeła się martwić, że coś się stało i będzie sama.

Autobus już przyjechał. Już wsiadała ze świadomością, że jest sama, lecz nagle, on przyszedł. Ola cieszyła się jak nigdy. Usiadł obok niej zaczął rozmowę.

-Sorki, że się spóźniłem, ale zaspałem- powiedział smutny Mateusz.
-Nie no nic się nie stało, najważniejsze, że jesteś - powiedziała uśmiechnięta Ola.

I właśnie tak zaczeła się ich wspólna 3 dniowa wycieczka.