MARINETTE
-napewno nic jej nie będzie ciociu nie martw się- próbuję pocieszyć moją ciocię
-nie jestem pewna mari. A jak coś jej się stało?
Naglę rozlega się huk klóry oznacza tylko jedno - władca ciem znowu wypuścił akumę na łowy, która jak widać znalazła ofiarę. Patrzę na alyę, ona patrzy na mnie z miną mówiącą coś w stylu ,,co robimy biedra?''.
-biedronka i ruda kitka wkraczają do akcji - odpowiadam jej - tikki kropkuj!!!!
ALYA
-trixx do ataku- idę w ślady mojej przyjaciółki i też się przemienam. Jej mama i ciocia patrzą na nas jak na idiotki. Wychodzimy i biegniemy w stronę zaakumanizowanejPOTEM OCZAMI MARINETTE
Czarny kot się odmienił, Alya jest ranna a ja leżę ze związanymy rękami i nogami na ziemi. związała mnie bandażem jak mumię przez co nie mogę nic zrobić nawet mówić ani widzieć bo mam też bandaże na tważy i ledwie mogę oddychać. Alya ratuj mnie
ALYA
Muszę uwolnić marinette to jedyny sposób. Podchodzę do niej i zaczynam zdejmować bandaże z jej tważy.
MARINETTE
Ktoś mnie uwalnia. To Alya!
- Alya... - zaczynam ale nie dane mi skończyć bo akuma przygrzmociła alyi w głowę i zaczęła oplatać ją bandażem jak mnie. Kiedy skończyła zawiązała mi z powrotem bandaż na ustach. Świetnie...ale przynajmniej coś widzę...
ALYA
Budzę się i czuję że jestem związana. Mari leży koło mnie i się na mnie patrzy
-mari przepraszam - mówię ale mari się nie oddzywa. Dopiero po chwili zauważyłam że ma bandaże na tważy. Prubuję je zdiąc i w końcu mi się udaje. Przytulam się do niej na tyle ile mogę
- alya przepraszam że kazałam ci tu przyjść... -mówi fiołkowooka
-nie martw się biedra nic się nie stało
-napewno? - martwi się... Czuję to
-tak na pewno- położyłam głowę na jej klatce piersiowej żeby ją uspokoić.
MARINETTE
jak się uwolnić? Wiem
-odkropkuj - mam nadzieje że go mam.
-bug a boo, rena!!! Nic wam nie jest,?
-zniszcz Jej naszyjnik kocie tylko nie daj sie walnąć bo skończysz jak my!
-jasne kotaklizm- zniszczył naszyjnik ale bazdaże nie znikają. Zaczynam się szarpać, nie zwracając uwagi na alyę która leży na mnie. Nic z tego nie uwolnię się i do tego się poraniłam ale przynajmniej bandaże krępujące alyę zniknęły. Podniosła mnie i zwiała
W DRODZIE DO DOMU
jestem osłabiona, Alya też straciła sporo krwi, ledwie idzie. Wyrwałam się żeby się nie męczyła ale po chwili znów mnie podniosła
-alya jesteś ranna, straciłaś dużo krwi musisz iść do szpitala
-ale co z tobą?
-dam radę nie martw się
-jesteś związana nie możesz się ruszać
-to zabiesz mnie ze sobą do szpitala opatrzą nas obie
-jesteś ranna?
-poraniłam się kiedy próbowałam się uwolnić
W SZPITALU
wyjaśniłam wszystko lekarzowi który się nami zajmował. Zajął się narpierw alyą bo mu kazałam chociaż ona nalegała żeby narpierw mnie rozwązać. Kiedy alya była już opatrzona a lekarz zaczął mnie rozwiązywać wpadła moja mama z mamą alyi. Lekarz kazał im wyjść. Powiedział że potrzebujemy spokoju ale mama się upierała że chce zostać. Rozumiem że się o mnie martwi ale jestem superbohaterką i umiem o siebie zadbać.
-mari? Śpisz?
-nie
-zostaniecie tu kilka tygodni bo macie rozległe obrażenia- co?
-ale co ze szkołą?
-wasze mamy powiedzą prawdę albo coś wymyślą
TYMCZASEM W TOKIO NARRACJA 3 OSOBOWACDN
![](https://img.wattpad.com/cover/219473573-288-k94193.jpg)
YOU ARE READING
SAILOR MOON INNA HISTORIA
FanficCo się stanie kiedy świat miraculum i sailor moon się połączą? Czy rodzice superbohaterów dowiedzą się prawdy o ich dzieciach? Czy wojowniczki i legendarni połączą siły by razem pokonać wspólnego wroga? Czy związek Usagi i Mamoru przetrwa? Jakie b...