Przygotowałem prowiant spakowałem 2 powerbanki i resztę potrzebnych jeszcze rzeczy. Wreszcie, wyruszyłem do pięknego białego domku do którego chodzę praktycznie codziennie, tak chodzi o uniwerek dobrze myślicie. Zebraliśmy się przed naszym pięknym uniwersytetem. Autobusy już czekały na poboczu drogi. Teraz pozostało sprawdzić obecność i można ruszać w trasę. Celem wyjazdu była noc namiotowa w lesie bez urządzeń, oczywiście każdy wziął telefon nikt i nie stosował się do zaleceń. Można było się tego spodziewać, halo XXI wiek. Po sprawdzeniu obecności znalazłem Jacka i Brada. Wsiedliśmy do tego samego autobusu. Kiedy wchodziliśmy strasznie waliło zgniła parową z hot doga ale potem zapach znikł. Nasz Bibowóz ruszył, a dlatego Bibowóz bo Brad wziął swój głośnik i puszczał dzikie rapy. Nawet kierowca bujał się do rytmu. Autobus nie był tym jednym z najnowszych, czyli nie był tez najwygodniejszy. Po kilku minutach czułem jak sprężyna spod siedzenia wrzyna mi się w moje ciężkie dupsko. Za oknem słońce grzało w najlepsze, musiałem przeciągnąć zasłony, bo bym się zupełnie ugotował. Jechaliśmy już tak dobre 2 godziny. Nagle poczułem dziwne drganie jak byśmy złapali kapcia. Nie myliłem sie, świetna historia złapaliśmy gumę, no super. Przynajmniej była okazja aby się odlać. Straciliśmy 30 minut naszego cennego życia na nudzeniu się na środku jakiegoś pustkowia. Kierowca zawołał że już wszystko jest okej i możemy wsiadać i jechać dalej. Poczułem ulgę, chociaż znowu zaczęło śmierdzieć parową ale nie rozmawiajmy o tym. Po pewnym czasie dotarliśmy na miejsce, podłoże tego lasu nie było najlepsze, było pełno wystających korzeni. Musieliśmy z Jackiem i Bradem jak najszybciej rozłożyć namiot, znaleźliśmy idealne miejsce bez żadnego nawet 1 korzonka, aż tu nagle...
CZYTASZ
Na Linii Frontu
PertualanganJest to opowieść o nastolatku, który został porwany do służby w agencji ABI. James bo tak się nazywa ma 19 lat i mieszka w Californii. Jego ojciec zmarł w wypadku samochodowym. Co wydarzy się w życiu Jamesa? Czemu został porwany? Jak sobie poradzi...