Deku spadał z prędkością szybką. Chodnik przybliżał się coraz szybciej i szybciej. Nagle ten przypomniał sobie że nie usunął historii w przeglądarce ale na to było za późno. Był coraz bliżej swej upragnionej śmierci. Zamknął oczy i słuchał świstu wiatru oraz disco japan wydobywającego się z pobliskiego domu.*JEB*
Izuku poczuł że żyje i leży na czymś miękkim.
-CO ZA BAŁWAN PIERDZIELONY REEEEEEEEEEE
Deku usłyszał krzyk swego wroga z którym stracił dziewictwo. Jednak wolałby umrzeć.
-DEKU SZMATO WYJASNIJ MI TY KURWIDOLKU DLACZEGO NA MNIE SPADASZ DAUNIE
Bakugou zepchnął go i rzucił nim o ścianę
-Kaćsiusiu to nie tak jak sądzisz
-DOBRA PIERDOL SIE I IDE STĄD I TAK CIE NIENAWIDZĘ
Katsuki odszedł a deku powoli stanął na nogi i ocenił straty.
-Dobra tam tylko parę żeber złamane i nogi, zostały mi jeszcze kości do złamania.Zielonowłosy powoli szedł w stronę domu jego pysia misia dziusiu busiuu kochanka ciuciuciu mła mła mrmrmr krasi basi
*Timex skipex pol spółka z ograniczoną odpowiedzialnością*
-DIIIIIIIIINGGG DOOOOOOOONGG
Deku krzyczał na drzwi do domu shinshou, kiedy ten wreszcie otworzył wrota, zielonowłosy wpierdolił się do mieszkania.
-czego
-słuchaj all might mnie zgwałcił i chciałem się zabićKociarz był maksymalnie zaniepokojony. Przed jego oczyma o 4 nad ranem stał jego nagi chłopak mówiący że zgwałcił go jego ojciec. Jednak wiedział że izuku nie robił by sobie żartów z takie czegoś, narkotyków też by nie brał.
Zaprosił więc swego mrał mrał i pomógł mu dojść.
Kiedy zielonowłosy się uspokoił położyli się spacku.
Deku jednak niezbyt dobrze spał. Prawdę mówiąc przespał godzinę z przerwami na nagłe pobudki. Rozmyślał nad przyszłością swojego życia i tym że Bóg dał mu druga szansę której nie można już zmarnować.
Jeb
Izuku usłyszał dźwięk drzwi wyrywających się z zawiasów. Serce podeszło mu do gardła w trybie natychmiastowym.
-Shinsho Shinsho obudź się
Jego chłopak z trudem się rozbudził ale kiedy usłyszał następne
JEB TUP TUP TUP
od razu pobiegł do swojej szafki. Wyciągnął z niej srebrny pistolet. Deku był zaskoczony zawartością szafek swojego krasi ale nie chciał o tym teraz dyskutować.
TUPTUPTUPTUP
Oboje słyszeli coraz szybsze kroki. Fioletowłosy przygotowywał się do strzału.
Nagle drzwi od pokoju wystrzeliły w stronę shinshou i go przygniotły.W miejscu gdzie niegdyś były drzwi stał ktoś przez którego Izuku dostał ataku paniki