Rozdział 2

9 2 1
                                    

Zaton

Skadowsk.
Jedno z niewielu bezpiecznych miejsc w Zonie. Ahh, nie ma to jak w domu.

Drzwi otwierają się z lekkim oporem. Nie dziwię im się, Kardan jest specem od broni, nie od statków.

W rogu jak zawsze widzę uśmiechniętego Bennego, oraz Rydza. Widać że wypad po artefakty im się i opłacił. Obalają już 3 flaszke. Skinieniem głowy witamy się ze sobą.

Dokoła stalkerzy których widzę po raz pierwszy. Świeże gęby. Młodziki, myślące o fortunie z sprzedaży artefaktów.

Jak też tak myślałem, do momentu gdy Aaron znikł w odmętach Prypeci.

Nie teraz Daniła. To nie pora na to.

- Powitać Ciebie, stalker - Krzyczy za lady baru Brodacz - Co tak mizernie wyglądasz? - pyta.

- Mizernie wyglądam, bo mi strzelba jebnęła przy Żelaznym Lesie. Ale mam za to coś co mi może to zrekompensować - mówiąc to wyjmuje z pojemnika Baterię i kładę na stół - Ile za to?

- mmmm - zamyśla się mój kupiec - Za to mogę Ci dać maksymalnie 8 tysięcy rubli. Rozumiesz, za dużo jest tego na rynku.

- Dobra dawaj, może starczy na przyjemniej mp5.

Z uśmiechem podaje mi banknoty.

- Daniła, słuchaj gdybyś chciał więcej zarobić, to mam dla Ciebie ofertę. Zainteresowany?

- Gadaj, każdy grosz się przyda.

- Potrzebuję dostać Bąbla, klient z Dużej Ziemi jest gotowy grubo za to zapłacić. Podejmiesz się?

- Zaklepuje to.

Dzięki Brodaczowi nie będę musiał z pustym brzuchem spać. Biorę 2 konserwy, chleb i kiełbasę. A co tam, poucztuje dzisiaj. Muszę jeszcze pogadać z Sową. W końcu nie będę latał bez broni nie?

- Sowa - mówię wchodząc do jego sklepu(czy jak to się nazywa) - Potrzebuje jakieś pukawi , i trochę amunicji. Masz coś składzie?

- O , a co to, rozjebał Ci się kałach? - pyta z sarkazmem - Mam tu taką mp5 z dwoma paczkami do niej. Będzie 5 tyś.

-Ile?! Chyba Cię człowieku pojebało. Dam max 2 tyś, i ani grosza więcej.

- 3,5 tyś, moja ostatnia oferta.

-  Masz tu kurwa - podaje mu ruble. Biorę broń i wychodzę.

-  Nie pieprznij w framuge. - rzuca Sowa, gdy wychodzę.

Kładę się na łóżku w pomieszczeniu obok. Zjadam swój prowiant i zasypiam. Oby dziś w nocy była Emisja. Brak roboty dla stalkera, to brak życia dla stalkera.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 15, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

S.T.A.L.K.E.R.: Ostatnie PolowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz