Następny dzień! Rano obudziło mnie słońce, przeciągnęłam się i żwawo wyszłam z łóżka. Nawet się nie starałam wyglądać dziś jakoś super , po prostu , jak zawsze zaplotłam z przodu dwa małe końskie ogonki A z tyłu pozostawiła je rozpuszczone, tak jak zwykle zrobiłam sobie lekki makijaż i ubrałam się w mundurek .
Po wczorajszej pracy nad plikami chłopców, mam nadzieję że będzie dziś troszkę inaczej niż wczoraj.
Nie zjadłam nawet śniadania, szybko wyszłam z domu i pobiegłam do szkoły. Nie miałam ochoty nic jeść . Myślę że jak na razie nawet dam sobie z tym spokój.
W szkole jeszcze przed lekcjami wiele osób zaczepiało mnie na korytarzu. Czułam się dziwnie , bo nigdy nie byłam popularna. Idąc przez hol przeglądałam segregator z ważnymi aspektami na temat klubu. Postanowiłam je szybko przestudiować zanim pogadam z członkami klubu o jakich kolwiek zmianach czy coś.
Czytając regulamin klubu natknęłam się na kogoś.
- H-hej szefowo ! Co tam czytasz ? - to Satori. Wyglądał na speszonego i roztrzepanego. Jak zawsze z resztą. To mega urocze.
- Cześć Satori. Co ty dziś tak wcześnie? Ranny ptaszek z Ciebie!
- Nie mogłem spać w nocy, coś w głowie cały czas do mnie gadało . W sumie to nie wiem czy mogę tak o tym mówić. - pewnie przeszkadzałam mu w spaniu.. Nie chciałam ale dobrze wiedziałam że tak musi być. Tylko trochę go pozmieniałam.
- A nie przyszedłeś dziś z Koko do szkoły?
- A gdzie tam , w dupie to mam czy idzie sama. Jest moją przyjaciółką ale bez przesady . Przecież nie jestem jej opiekunem czy coś.
- Tak .. wiadomo .
- Poza tym zapomniałem napisać wiersz więc postanowiłem go napisać tutaj rano w bibliotece.
- Powinieneś w końcu trochę zmądrzec Satori . I bardziej się ogarnąć. Ale cieszę się ,że się starasz to dla mnie mega ważne.
- Wiem szefowo , dobra lecę na lekcje bo babeczka od historii to prawdziwa zmora . Cześć! Do później!
- I tak jesteś już spóźniony..
- Za to będę miał wielkie wejście!
Zaśmiałam się na to i poszłam schować segregator do szawki . Kiedy ją zamknęłam zauważyłam że za nią stoi Koko.
- Nie możesz bez pytania tak po prostu przywłaszczać sobie mojego przyjaciela wiesz. - założyła ręce na piersi i patrzyła z wyrzutem.
- Huh? O czym mówisz? - zwróciłam się do Koko. Za kogo ona się uważa do jasnej.. Satori może sobie wybierać znajomych jak chce . Albo tak jak ja mu podpowiem . Na razie.
- Ty dobrze wiesz o czym mówię, jeszcze raz zobaczę jak się do niego podlizujesz to będziesz miała przekichane. - zaraz po swojej wypowiedzi odeszła od szafki. Udałam się na lekcje . Pierwsza jest matma. Masakra! Nienawidzę pracować z liczbami. No chyba że chodzi o skrypty.
Poszłam pod klasę gdzie miała się zacząć lekcja . Pod drzwiami sali stali już uczniowie przygotowani do lekcji. Zauważyłam wśród nich Narukiego. Super ! Skoro mamy razem lekcje to usiądzie obok mnie .
- Hej Nari! - poszłam od tyłu i zaczepiłam chłopaka o różowych włosach.
- Co !? - odwrócił się w moją stronę- Ah , to Ty..Też masz tu lekcje ? - założył ręce na biodra i uśmiechnął się szeroko.
- Tak. Chciał byś usiąść ze mną?
- Powiedz że masz dobre oceny z matmy..
- Może..
CZYTASZ
Doki Doki 1| New Girl | Zakończone|
FanfictionJulia już od ponad pół roku spotyka się z Moniką w " Just Monika " , co oznacza że ukończyła grę Doki Doki . Ale że tak bardzo uwielbia Monikę ,postanowiła widzieć się z nią każdego dnia po kilka godzin. Potrafi mówić do ekranu i opowiadać Monice go...