Drogi/a Sekretny/a Wielbicielu/ko,
Cieszę się, że nie jesteś na mnie zły/a za to, że wszystko wydało się. Plus widzę, że jesteś bardzo pewny/a swoich uczuć. Myślę, że ja nigdy nie umiałbym wyznać tak komuś swoich uczuć. Co za odwaga! Czyżby Gryffindor?
Oh, ja tylko żartowałem z byciem popularnym, ale z tego co widzę, to dobrze trafiłem. Twoje uczucia do mnie, trochę mnie zawstydzają.. Jesteś za miły/a dla mnie! Plus co do ranienia innych, to nie martw się... Ja też niestety złamałem parę serc. Czasami zastanawiam się co jest nie tak ze mną, każda z tych dziewczyn była taka mądra, uczynna i miła, praktycznie idealna. Eh.... Szczerze mówiąc? Myślę, że nigdy nie byłem zakochany.
Będę się martwił i komplementował Cię ile chcę! Zresztą, kto powiedział, że już mi na tobie nie zależy?
Nienawiść między mną a Malfoy'em sięga początków mojego pobytu w Hogwarcie. Na początku, pokłóciliśmy się o coś błachego, a potem brnęliśmy w to tak długo, aż zapomniałem czemu w ogóle się nie lubimy. Tak naprawdę, to wcale go nie znam, oprócz tego, że ma niewyparzony język, i jest najwredniejszą osobą w szkole.
Phi, jasne, że podoba ci się Malfoy. Nie jest to zaskoczenie, bo on podoba się chyba każdej dziewczynie w szkole. Nie dziwię się, jakby nie patrzeć jest bardzo przystojny, zawsze ma idealnie ułożone włosy, nieskazitelną cerę, niezwykle oczy, pomijając fakt, że cały jego styl bycia jest bardzo ... kuszący, ale nadal jestem zazdrosny.
Nie spodziewałem się, że zadasz mi jakieś pytanie! Najwyraźniej nie doceniłem dobrze twojego ego hihi. Odpowiadając, moim ideałem jest ktoś z interesującą osobowością, która zawsze mnie będzie potrafiła zaskoczyć, ktoś mądry i w tym samym czasie sprytny, by zawsze umiał znaleźć wyjście z każdej sytuacji, ktoś ponętny, kto by wodził mnie za nos, drocząc się ze mną oraz ktoś z klasą, kto by zawsze zadziwiał mnie swoją czarującą osobowością. Nie wiem czy się wpasowujesz w te cechy, ale jeśli tak, to wiesz gdzie mnie szukać!
Za to moim kolejnym pytaniem jest, czy chodzisz ze mną do Gryffindoru?
Czekający z niecierpliwością na twoją odpowiedź,
Harry PotterZielonooki zapakował list, który właśnie skończył, i podał go Hedwidze. Nadał go do swojego wielbiciela i odwrócił się do swoich przyjaciół. Siedzieli we trójkę w Wielkiej Sali, przybici trochę przez poniedziałkowy poranek.
- Agrh, czemu te weekendy tak szybko mijają! - Ron zajęczał, po czym schylił głowę - To wszystko przez tą całą naukę! Przez nią, nie miałem na nic czasu!
- Ron, wiesz dobrze, że musisz się uczyć. Twoje oceny są masakryczne! - Hermiona skarciła chłopaka
- Jak na twoje standardy! Moje oceny, są na całkowicie stabilnym, dopuszczającym poziomie! Phi! - rudy chłopak powiedział z niemałym oburzeniem.
- Herm, nie męcz go tak bardzo, a ty Ron, rzeczywiście mógłbyś się trochę pouczyć - Harry zaśmiał się.
- A ty co się śmiejesz? Ty nie jesteś lepszy, uśmiechasz się jak mała dziewczynka gdy myślisz o swoim sekretnym Wielbicielu a nawet nie wiesz kto to! - dziewczyna spojrzała na zielonookiego.
- Ej! - ciemnowłosy odpowiedział oburzony - Jestem coraz bliżej odpowiedzi. Wiem już trochę o tej osobie, więc uważam, że już niedługo dojdę do tego!
- Jasne jasne - Weasley zakpił z przyjaciela - Jestem pewny, że Ci się uda.
- Nie wierzysz we mnie? - Potter spytał.
CZYTASZ
Secret Admirer || Drarry
RomantizmHarry zaczyna otrzymywać listy od kogoś, kto nazywa siebie „Sekretnym Wielbicielem". Na początku jest on trochę zaskoczony nagłym zainteresowaniem jego osobą, jednakże z czasem coraz bardziej interesuje go osoba z którą wymienia listy. W między czas...