II

45 0 0
                                    

Nie mogę uwierzyć, że po raz pierwszy w życiu zobaczyłem coś, co nie było torami albo drezyną. Widzę budynek. Na neonowym szyldzie jest napis "Jazz Bar" i nic poza tym. Jestem bardzo zdezorientowany tym natłokiem nowych myśli i doświadczeń. Co mam zrobić? Mogę wrócić na drezynę i jechać dalej, albo wejść do środka. Mimo ciekawości - boję się tego. Co, jeśli drezyna zniknie? Znam tylko ją. Muszę jechać dalej. To cel mojego życia. Wsiadam na maszynę. Znowu nucenie. Mógłbym przysiąc, że drzwi do budynku były przed chwilą zamknięte, a teraz widzę, że są uchylone. Czy to możliwe, że ktoś jest w środku? Czy to możliwe, że jest tu ktoś poza mną? Jeśli tak, to chcę poznać tę osobę. Idę tam. W środku jest ciemno. Prawie nic nie widzę. Włączyło się światło i usłyszałem dziwny rytmiczny hałas. Zaczęła mnie boleć od niego głowa i zrobiło mi się słabo. Poczułem szturchnięcie i upadłem. Pociemniało mi przed oczami. Kiedy odzyskałem już trzeźwość umysłu, zauważyłem, jak coś przebiegło z jednego rogu pomieszczenia na drugi. Krzyknąłem, a przynajmniej chciałem krzyknąć, ale głos ugrzązł mi w gardle. Odczołguję się do ściany głośno dysząc. Łzy lecą mi z oczu. Boję się. W końcu odzyskałem głos, z mojej krtani dobiegł dziki skowyt przerażenia.
- Nie chcę już tu być! Chcę wrócić na drezynę... - Zaszlochałem. W tej chwili dźwięk, który wydawał mi się hałasem, zadziałał kojąco na mój strach. Moje powieki zrobiły się ciężkie i zasnąłem.

DrezynaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz