#9

2.7K 83 19
                                    

Pov Kacper

Dziewczyny uciekly do szkoły . Co on jej chcial zrobic . Debil .
K. Jestes pojebany czy co !!!!!
?. Ej ej spokojnie .
K. Ja mam byc spokojny !! To kurwa moja dziewczyna !!
??. Że co prosze !!!??? Ta dziwka
K. Nie mow tak na nią bo dostaniesz !!
??. Ha jeszcze mi grozisz . Smieszny jestes . - przywalilem mu .
K. To ja jestem krolem a marcin zastepcą i to wy sie macie mnie sluchać i nie podnosic na mnie glosu . Jak mowie że macie ją jak i jej przyjaciółke zostawic to macie tak zrobić !!  Zrozumiano !! - wykrzyczalem . Ponioslo mnie . Ale zadzialalo , bo tylko przytakneli glowa .
Ja jak i marcin skierowalismy sie w strone dziewczyn . Weszlismy do szkoły . Rozejrzalem sie . Zauważylem w koncie przerażoną julcie .
K. O boże - wymamrotalem. 
W sekundzie podlecielismy do nich . Przytulilem ją ale ona nie odwzajemnila . Zapomnialem . Jest na mnie zla za wczoraj . Ehh .
K. Slonko ... julcia ... przepraszam cie .. tak mocno .. zawiodlem cie .. przepraszam ...-zrobilo mi sie snutno .
J. N-no ok-kej już do-dbrze kacpi wy-wybaczam .. - przytulilem ja jeszcze mocniej do siebie .
K. Nie możesz dzis tu zostac patrz w jakim jestes stanie . Choć - wziolem ja na rece .
J. Aa - pisneła . To bylo slodkie .
K. Już spokojnie . Csii . - uspokajalem ją .
Wyszlismy z budynku i skierowalismy sie w strone domu mej kobity . Po jakiś 20 minitach drogi bylismy na miejscu . Weszlismy do domu , wsumie to ja wszedlem z julcia trzymajaca na rekach . Poszedlem do pokoju dziewczyny i polorzylem na łużku .
J. Zostań plosie . - powiedziala cicho .
K. Dobrze sloneczko . - pocalowalem ja w czoło .
Położylem sie wygodnie a julcia wtulila sie we mnie.  I zasnela . A później zasnolem i ja ..

Autorka

Sorki za bledy . To takie wynagrodzenie że nie ma aż tak częsciej rozdziałów .

Julka Kostera x Kacper Błoński ! - ich dość inna historia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz