Sara ma przejebane - to sprawa oczywista :'D

51 4 3
                                    

// w sumie ja tez xd

Sara POV.

Jak to określić... No po prostu byłam w szoku. Szczerze? Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. A już na pewno nie tego, że ZSRR jest ojcem Rosji ( ta na pewno dop.aut.)

Nagle usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi do domu i wchodzi do niego (*lenny*).

- O czym rozmawiacie? - usłyszałam głos Rzeszy. 

- Wiesz co, Sara? Ja już może pójdę... - stwierdził Rosja, po czym szybkim krokiem wyszedł, rzucając Rzeszy dziwne spojrzenie.

- Emmm znaczy o czym ROZMAWIALIŚCIE - podkreślił ostatnie słowo.

- Nie ważne... - powiedziałam cicho, chcąc od niego odejść, ale złapał mnie za ramię i pociągnął do siebie.

- To coś z ZSRR? - co go to w ogóle obchodzi?

- A co cię to? 

- Hmm, no nie wiem. Może dlatego bo Cię wychowuję, chcę wiedzieć co sprawia że jesteś przygnębiona?

- Ale czemu pytasz akurat o ZSRR?

- Mój ojciec ostatnio cię widział jak czekałaś na Pol-

- Czekaj czekaj. II Rzesza?

- Tak.

Zamarłam.Kolejna już, rzecz tego dnia, której kompletnie się nie spodziewałam! I pomyśleć, że teraz się okazuje że nie wiem o ludziach którzy mnie otaczają zupełnie nic! A dodatkowo wciąż boję się o Polskę, ale za to wszystko zaczyna układać mi się w całość!Oczywiście, mam już podejrzenia, ale muszę dojść do konkretnego wniosku.

- Ale posłuchaj, ja nie mam ŻADNEGO wpływu na to, co on robi!

- Nie mam ci już nic do powiedzenia

I wyszłam.

Za dużo emocji jak na jeden dzień...


Małe rany bolą najbardziej... [ZSRR x Sara]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz