Czwarty

650 68 7
                                        

Dzwonek zadzwonił szybciej niż Niall by się spodziewał, miał się spotkać z Harrym przy stołówce, tylko miał mały problem, nawet nie wiedział gdzie ta stołówka jest.

Delikatnie spojrzał w prawo gdzie siedziała brunetka i chwile się wahał ale wkońcu zacisnął ręce w pięść i obrócił się całkiem w stronę dziewczyny która pakowała swoje rzeczy.

-wiesz może gdzie jest stołówka, znaczy ty na pewno wiesz bo chodzisz do szkoły tu już napewno długo, ale chodzi mi o to czy mogła byś mi pokazać gdzie jest? To znaczy tylko jak masz ochotę bo..

Kiedy Niall robił z siebie jak zwykle idiote, Brunetka wzięła go za ręke i zaczęła ciągnąć w nie znanym mu kierunku.

-dzięki

Powiedział zawstydzony Niall kiedy znalazł się w stołówce, jego Policzki piekły, ale nie mógł oderwać od niej wzroku.

Dziewczyna tylko uśmiechneła się.

-o niall, jeteś. Powiedział Harry i podszedł do blondyna.

-o geo, widze że poderwałaś już Nialla.

Brunteka walneła go w ramie a harry z udawanym bólem zaczął masować ramię.

-powiedziałem poderwałaś, miałem na myśli poznałaś.

Zaśmiałem się, ale zobaczyłem że dziewczynie nie było do śmiechu, dlatego szybko z poważniałem.

- taka jest georgia, woli ręko czyny od słów.

She don't talkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz