Żona diabła - Premiera 5.01.2022

Prolog

Dawno, dawno temu. Za górami, za lasami mieszkał w swoim ogromny zamku przystojny książę. Na pozór miał wszystko, brakowało mu jednak najważniejszego – miłości. Każda z przedstawionych mu kandydatek nie zdołała skraść jego serca. Zrezygnowany książę martwił się perspektywą samotnego życia. Chciał kochać i być kochanym, ale los nie był dla niego łaskawy.

Jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło. Spacerując ulicami miasta, książę napotkał na swojej drodze anioła. Piękna kobieta, tak zauroczyła księcia, że już następnego dnia poprosił o rękę jej ojca.

Na dworze nastało wielkie poruszenie. Służba pracowała w pocie czoła, by przygotować zamek na przybycie nowej pani.

Po tygodniu odbył się ślub jak z bajki. Kolorowe kwiaty, stoły uginające się od nadmiaru jedzenia oraz cudowna muzyka, która rozbrzmiewała w sali pełnej gości.

Książę był zapatrzony w swoją piękną małżonkę. Nie potrafił doczekać się, aż spędzi z nią resztę swojego życia.

Mijały jednak miesiące, potem lata. Mimo wielkiej miłości, panującej wśród zakochanych, coś zaczęło się psuć w ich idealnym życiu. Książę pragnął potomka, a księżna mimo starań nie potrafiła mu go dać.

Gdy oboje pogodzili się z losem, zdarzył się cud. Okazało się, że księżna jest brzemienna. Znów w pałacu zapanowała radość, a gdy lekarz potwierdził, że będzie to chłopiec, książę z radości oszalał. Nosił swoją małżonkę na rękach, zasypywał kwiatami, zapewniał o swojej wiecznej miłości.

W końcu nadszedł dzień rozwiązania. Po wielu godzinach męczącego porodu, w komnacie księżnej można było usłyszeć najpiękniejszy dźwięk na świecie – płacz dziecka.

Jednak po minie lekarza, który trzymał dziecko w dłoniach, można było wyczytać, że było coś nie tak. Po chwili, gdy małe zawiniątko wylądowało w ramionach ojca, wszystko było już jasne.

Tak tatusiu, niespodzianka! Masz córeczkę.