Pov:Lea
Jesteśmy z Mileną u mnie w domu.
L:Mila może pójdziemy na plażę porobię kilka zdjęć na inta.
M:No koks to zbieramy się.
L:Nom to szybko bo zaraz zachód.
♡Plaża♡
Zrobiłam dużo zdjęć to rezultaty.
(Nie zwracajmy uwagi na to że jest na nich inne słońce)
Siedziałyśmy sobie z Mileną na kocu i chilowałyśmy aż tu nagle.
?:Jezu przepraszam zagapiłem się.
L:Spoko nic się nie stało.
Jakiś typek na mnie wpadł.
?:Napewno wszystko ok. Powiedział po czym położył rękę na moim ramieniu ja momentalnie się wzdrygnęłam chłopak to zauważył bo wziął rękę.
?:Kacper jestem i jeszcze raz przepraszam.
L:Lea nic się nie stało.
M:A ja Milena i powiedziała że ok więc możesz iść.
K:Miło było was poznać dziewczyny.
L:Ciebie też.
M:Nara.
M:Jezu widziałam.
L:Ale co?
M:No jak na niego patrzysz.
L:Mila daj spokój wiesz że nie szukam chłopaka.
M:Dobra ale weź chociaż numer.
L:Nie i koniec tematu.
M:Oj no dobra ale zastanów się nad tym.
L:No dobra ale teraz wracamy do chilowania.Pov:Kacper
Kiedy razem z Alkiem przyszliśmy na plażę w oczy Od razu rzuciła mi się piękna brunetka jednak olałem to I graliśmy z Alkiem w piłkę. Wtedy zaczołem biec za piłką i nagle wpadłem na kogoś była to ta śliczna brunetka jak się chwilę później dowiedziałem ma na imię Lea A jej koleżanka Milena no nie powiem Lea od razu mi się spodobała ale no cóż pewnie jej już nie spotkam.
A:Stary kto to był?
K:Mają na imię Lea i Milena.
A:No ta Milena całkiem niezła.
K:Co ty gadasz Lea to hit.
A:Ktoś tu się zakochał.
K:Co ty pierdolisz.
A:No przecież ślepy nie jestem widziałem jak na nią patrzysz.
K:Mhm A ty na Milene.
A:Dobra gramy.
K:Ha wiedziałem.
A:Graj nie gadaj.
K:Oj dobra.
♡McDonald♡
Pov:LeaJesteśmy teraz w maczku ja nie zbyt mam co tu jeść bo po pierwsze jestem wegetarianką A po drugie nie jem tak niezdrowych żeczy zamówiłam więc sałatkę.
L:Mila co zamówiłaś.
M:Drwala i cole A ty?
L:Sałatkę i wodę.
M:O Boże nie patrz za siebie właśnie wszedł ten chłopak z plaży😄😄
L:No nie proszę nie.
K:Hej dziewczyny.
M:Hejka kto to?
L:Mila!
K:Haha to jest Alek.
M:Miło Cię poznać.
A:Was też.
L:Tsa.
M:Siadajcie z nami.
K:Dobra to ty Alek siadaj ja idę coś zamówić.
A:Nara.
L:Tak w ogóle to miło Cię poznać Lea jestem.
A:Alek.
M:A wy nas śledzicie czy co że znowu się spotykamy?
A:Nie poprostu byłem głodny A Mak to drugi dom.
M:O Boże mój też hah.
L:Się dobraliście haha.
M:LEA!
L:Dobra już siedzę cicho.
K:Czemu?
L: O już jesteś.
K:Nom to czemu masz być cicho.
L:A nie ważne.
M:O Fuck Lea twoi rodzice mnie zabiją.
L:Która godzina?
M:3
L:Dobra czekaj zadzwonię.
○Rozmowa○
L:Mamo hej jestem z Milą w maczku.
M:L-Lea.
L:Mamo co się dzieje.
M:Lea wracaj szybko do domu Wojtek wyszedł.
L:Już jadę. Powiedziałam po czym zbladłam.
M:Pa.
○Koniec rozmowy○
M:Lea co jest?
K:?
A:?
L:M-Mila on on on...
M:Lea co jest.
K:Co się dzieje?
A:?
L:Wojtek wyszedł. Powiedziałam po czym spłynęła mi łza.
M:Musimy wracać szybko.
K:Kto to Wojtek co jest.
L:Jutro o 13 tutaj.
A:Jasne będziemy pa.
K:Trzymajcie się.
L&M:Pa
■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
Krótki rozdział ale się rozkręca.
Mam nadzieję że się podoba A i jakby co to nie będzie w tej książce za bardzo rodziców chyba że przez telefon.
A teraz dobranoc🥰🥰
Jakby co piszę to o 1.33 więc jak są błędy przepraszam.
CZYTASZ
Chce ale nie potrafie💔 /ZAWIESZONE/
Short StoryNa 200 wejść wznawiam.Tu powiem wam tylko tyle że postaram się pisać rozdziały co drugi dzień😊😘 A książka jest o zaufaniu i wielu problemach 😔💔