Próbuję ubrać
myśli w słowa.
Ale skąd wniosek,
że one chcą
być ubrane? Co, jeśli
są nagie
nie bez powodu, a nawet
najpiękniejsze słowa
palą je niczym ogień
piekielny?
Myśli są jak chmury,
szczęśliwe, gdy
je podziwiasz,
ale gdy chcesz
wszystkie złapać
znikają.