↷ 내 속에 나 아닌
또 다른 누군가─── ・ 。゚☆: *.☆ .* :☆゚. ───
W mieszkaniu Seonghwy przesiedział już dwa tygodnie, a przynajmniej tak powiedział mu zniszczony kalendarz, który znalazł w schowku na miotły w piwnicy.
Całymi nocami siedział w bibliotece do której dostał dostęp, gdzie czytał i uczył się jednocześnie.
Ciekawiło go skąd miał aż tyle wielojęzycznych rzeczy i czy znał te języki?
Mógłby o to zapytać Parka, jednak nigdzie go nie widział.
Gdy budził się po zachodzie słońca, na szafce nocnej stały trzy kieliszki z krwią oraz krótka notka życząca mu miłej nocy.
Szukał go i to niejednokrotnie, jednak z miernym efektem.
W żadnym otwartym pokoju go nie było, a drzwi na dwór zdawały się być zamknięte na klucz.
Próbował otworzyć nawet kilka okien...
One również pozostawały zamknięte.
Czy znajdowały się tam jego prywatne rzeczy?
A może to w tych zamkniętych pomieszczeniach trzymał ludzi, z których upuszczał krew, tłumacząc pokrętnie, że jest to owcza krew.
Jego osobowość była dla niego zagadką.
Raz okazywał znaki, że chce bliskości z drugą osobą, by sekundę później potrząsnąć głową i odejść bez słowa.
Yeosang przypuszczał nawet, że wampir mieszkał tu ze swoją drugą połówką, a gdy ona odeszła, cała ta posiadłość przypominała stratę ukochanej osoby.
Możliwe też, że zbyt dużo razy czytał Romeo i Julię, co znacznie pobudziło jego wyobraźnię.
Za oknem okropnie padało, gdy siedząc wygodnie w fotelu, czytał o pięknej i zakazanej miłości Mistrza i Małgorzaty.
Pierwsze kilkanaście stron było dla niego męczarnią; różnice kulturowe między Koreą południową, a Rosją były duże i przyswojenie ich zajmowało nieco czasu.
Nie spieszył się, uważnie analizował każde zdanie i wyciągał z nich wnioski.
Czas w obliczu wieczności był dla niego pojęciem względnym.
Dłużył się tak samo, jak starał się pędzić do przodu.
Stawał też w miejscu, tworząc coś na wzór „egzystencjalnej pustki".
— Powinienem pozbyć się każdej rzeczy należącej do Bułhakowa już lata temu, gdy miałem ku temu okazję
Z zaciekawieniem odwrócił się w kierunku dobiegającego głosu, gdzie zobaczył opierającego się o framugę drzwi chłopaka o kruczoczarnych włosach i jeszcze ciemniejszym garniturze, w którym wyglądał oszałamiająco.
CZYTASZ
the tragedy of tantalus | p.sh + k.ys
Fanfiction↳❝because monsters don't get to live happily ever after❞↲ ▪ gdzie yeosang nie wiedział, co to życie, dopóki nie spotkał seonghwy 𖡼.𖤣 wampiry!au 𖡼.𖤣 wariacja na temat mitologii greckiej 𖡼.𖤣 angst z możliwym happy endem