Jak To Nie Ty?

680 34 26
                                    

𝑴𝒊𝒍𝒆𝒈𝒐 𝒄𝒛𝒚𝒕𝒂𝒏𝒊𝒂 𝒕𝒆𝒈𝒐 𝒄𝒛𝒆𝒈𝒐𝒔 ♡︎

-Łukasz-

Obudziłem się o 6 rano. Sam nie wiem co się stało że tak wcześnie.
Spojrzałem w bok i zobaczyłem że dzieciak jeszcze śpi.
Sięgnąłem po iPhone'a i wszedłem na instagrama.
Po skończeniu czynności zwlekłem się z łóżka i podeszłem do szafy wyciągając ubrania i skierowałem się do łazienki.
Po ogarnięciu się i założeniu ubrań zszedłem na dół gdzie znajdowała się kuchnia i zrobiłem naleśniki.

Gdy były gotowe położyłem je na talerz żeby odrobinę wystygły.
Odziwo dziś miałem dobry humor. Co prawda dopiero wstałem i nie wiem jak będzie potem.

Kątem oka zauważyłem że blondynek schodził na dół na śniadanie.

- Dzień dobry Blondi

-um..hej..-powiedział jeszcze zaspanym głosikiem.

Podszedł do blatu i wziął sobie dwa naleśniki.
Przygladałem sie Kruszelowi ktory konsumowal nalesniki.
Nie wiem co sie dzieje ale zauwazylem ze od paru dni jestem dla niego...milszy? Mianowicie nie jestem taki jak bylem na poczatki jego "pracy" u mnie. O ile to mozna nazwac praca.

Pamietam dzien w którym zadzwonił pod numer ktory podałem w poscie z ogloszeniem.
Slyszalem stres w jego glosie a gdy przyszedl pod adres mojego domu to wygladał naprawde jakby zobaczył ducha.

A chwila w ktorej rzekomo podpisywal umowe o Prace ehh,najbardziej zdziwil mnie fakt iz blondyn nawet jej nie przeczytal. Oczywiscie wyszlo to na moja korzysc gdyz jakby przeczytalby to by uciekl. Nie wyglada na takiego glupka ktory dalby soba pomiatac dla zarobienia pieniedzy.

Mam wrazenie ze Marek jakos przestal sie mnie bac...
traktuje to jakby to bylo cos normalnego.

Nadal mu sie przygladam, jego wlosy sa w takim idealnym nieładzie to dodaje mu uroku.
Mimowolnie kaciki moich ust podniosly sie ku gorze.

Czy ja sie własnie usmiecham?

czym to jest spowodowane? Chyba nie widokiem Marka..prawda?

To na pewno nie to jest powodem, widze go przeciez caly czas..

Odkad pamietam trudno bylo u mnie o szczery usmiech, ktory nie byl wymuszony w zaden sposob.

Najgorsze jest to ze ja wciaz gapilem sie na tego dzieciaka ktory skonczyl juz posilek i robil cos na telefonie.

- Co sie tak lampisz?- zwrocil sie nagle do mnie. Zebym to ja wiedzial..

- Nic, tak jakos- powiedzialem obojetnie.

/Marek/

Poszedłem do swojego pokoju i położyłem się na łóżku, gapiłem się na sufit.
Było około godziny dwunastej czterdzieści. Normalnie wyszedłbym gdzieś z kumplami ale przecież mój "Tatuś" nie pozwala.
Dlaczego byłem taki głupi i w ogóle zadzwoniłem pod ten jebany numer!
Gdyby nie to miałbym normalne życie. A przecież nikomu o tym nie powiem bo nie mogę, zresztą kto by mi w to wierzył? I co niby miałbym powiedzieć?

Łukasz prawdopodobnie skatowałby mnie na śmierć
Life is brutal.. Niestety
Ale mówią że nic nie dzieje się bez przyczyny, i jeśli coś się stało to napewno ma to jakieś znaczenie...
Ciekawe jaki sens ma to co się dzieje teraz i..czy w ogóle ma jakikolwiek sens..

Życie jest jedną wielką niewiadomą.

Być może to nie tak jak inni mówią o brunecie.
Na jego temat akurat jest mnóstwo zdań przeróżnych osób.

Jedni mówią że to zły człowiek inni zaś że tak nie jest..
Może być również tak że w przeszłości coś się stało a może to nadal się dzieje i to go zmusza do takiego poglądu na zycie.

Nagle moje przemyślenia przerwał właśnie Łukasz.
Ciekawe czegóż to on chce..

- hej - wszedł do pokoju i usiadł na łóżku.

Spojrzałem pytająco na jego osobę.

- pytanie mam - rzucił, zdziwiło mnie to. Dałem znak by kontynuował.

- czemu dzwoniłeś na psy wtedy?

- c..co? To nie ja...

- jak to nie Ty? Kto w takim razie?

Powiedziałem mu zgodnie z prawdą ze nie mam pojęcia i że to na sto procent nie byłem ja.
O dziwo był dziś jakiś spokojny.
Coś mi Jednak mówi że długo to jednak nie potrwa.

𝐒𝐢𝐞𝐦𝐤𝐚 𝐥𝐮𝐝𝐳𝐢𝐞 ! :𝐃
𝐓𝐚𝐤. 𝐖𝐢𝐞𝐦 𝐳𝐞 𝐭𝐞𝐧 𝐫𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚𝐥 𝐭𝐨 𝐠𝐨𝐰𝐧𝐨 𝐢 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐚 𝐬𝐞𝐧𝐬𝐮.
𝐏𝐨𝐬𝐭𝐚𝐫𝐚𝐦 𝐬𝐢𝐞 𝐩𝐢𝐬𝐚𝐜 𝐣𝐮𝐳 𝐥𝐞𝐩𝐬𝐳𝐞 ❤️
𝐎𝐛𝐢𝐞𝐜𝐮𝐣𝐞 𝐳𝐞 𝐬𝐢𝐞 𝐩𝐨𝐩𝐫𝐚𝐰𝐢𝐞 𝐗𝐃

𝐓𝐨 𝐦𝐨𝐳𝐞 𝐜𝐳𝐚𝐬 𝐧𝐚 𝐝𝐫𝐚𝐦𝐞 𝐜𝐳𝐲 𝐜𝐨𝐨𝐬 𝐡𝐢𝐡𝐢
𝐛𝐨 𝐭𝐨 𝐰𝐬𝐦 𝐃𝐚𝐝𝐝𝐲 𝐊𝐢𝐧𝐤 𝐰𝐢𝐞𝐜 𝐳𝐚 𝐤𝐨𝐥𝐨𝐫𝐨𝐰𝐨 𝐛𝐲𝐜 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐨𝐳𝐞 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

𝔽𝕣𝕠𝕞 𝕊𝕖𝕩 𝕋𝕠 𝕃𝕠𝕧𝕖 || 𝕂×𝕂 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz