PROLOG

4.9K 187 7
                                    

Ach, śpij kochanie

W górze tyle gwiazd,
w dole tyle miast.
Gwiazdy miastom dają znać,
że dzieci muszą spać...

Ach śpij kochanie.
Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz, dostaniesz.
Czego pragniesz daj mi znać,
ja ci wszystko mogę dać.
Więc dlaczego nie chcesz spać?

Ach, śpij, bo nocą,
kiedy gwiazdy się na niebie złocą,
wszystkie dzieci, nawet złe
pogrążone są we śnie,
a ty jedna tylko nie....

- Dlaczego nie mogę wyjść na dwór? - zapytała dziewczynka, wsłuchana w spokojny, miaro głos. Była zbyt mała, aby zauważyć lekkie zaciśnięcie szczęki swojej matki na jej zapytanie. 

- Bo świat jest niebezpieczny, kochanie. - odparła kobieta, lekko głaszcząc ją po czole. - Zbyt niebezpieczny dla takiego promyka jak ty. - dodała spokojnie, lekko dotykając jej małego nosa. 

Co roku zadawała to samo pytanie, jednakże jej matka za każdym razem unikała odpowiedzi, bądź zbywała ją machnięciem dłoni. Marzenie o poznaniu świata powoli w niej zanikało, a wraz z nim wiara że cokolwiek może się zmienić. Nauczyła się żyć ze świadomością odizolowania. Była pewna, że już do końca swojego życia, będzie oglądała świat z niewielkiego balkonu, znajdującego się w jej pokoju. Jednak pewnej nocy wszystko się zmieniło, a to co dotychczas uważała za codzienność, stało się obłudą. 

***


RoszpunkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz