N-nani!?

47 9 3
                                    

Po incydencie z Żytnim minęło już kilka miesięcy. Pszenna-chan czuje się juz o wiele lepiej. Jesteśmy razem bardzo szczęśliwi. W końcu Pszenna dostała to, na co zasługuje. Prawdziwą miłość.

"Pszenna-chan... Możemy porozmawiać?..."
"H-huh? O czym chcesz porozmawiać?... Czy to coś poważnego? Mam się martwić? Dobrze, mów. "

Uklękłem przed nią i z tylniej kieszeni spodni wyjąłem pudełeczko z pierścionkiem.

"Pszenna-chan... Odkąd jesteśmy razem zmieniłaś moje życie, bardzo Ci za to dziękuję. To przez Ciebie jestem teraz zawsze szczęśliwy. Bez Ciebie moje życie było by okropne i pozbawione sensu. Nadajesz barw mojemu istnieniu, kocham Cię Pszenna-chan... Więc może... W-wyjdziesz za mnie?..."

Po tych słowach bardzo mocno się zaczerwieniłem. Patrzyłem prosto w jej piękne brązowe oczy, które tak nagle stały się brązowymi zaszklonymi kryształkami.

" Oczywiście że tak! Jak mogłabym powiedzieć cokolwiek innego!"

Przytuliła mnie i zaczęła całować. Założyłem jej pierścionek i nie mogłem powstrzymać swojej radości, tak samo jak ona.

"Mamy ślub za dwa dni~ wszystko już zaplanowałem~"
"N-naprawdę? Pomyślałeś już nawet o tym?.."
Zaśmiałem się.
"Dla Ciebie wszystko~"

Chleb Pszenny x Reader (13+!!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz