emortuus__ nie dziękuj 😎👌
Hejka, diabełki Wy moje!~🔥😽✨
Tak, wiem, (znowu) długo mnie w tej książce nie było. I tak, wiem, że obiecywałam Wam bonus. Chcieliście, więc macie.ALE.
Po dłuższym namyśle (oraz spędzeniu paru godzin na oglądaniu artów z Mephi'm na Pintereście) doszłam do wniosku, że ten rozdział może być takim małym przedsmaczkiem. Jeśli to wypali...
To tyle, dam cynka, gdy pojawi się w całości (o ile znowu nie zapomnę lub stracę wenę na trochę....).
A TYMCZASEM ZAPRASZAM WAS CIEPLUTKO DO PRZECZYTANIA BONUSA!!~ 💜💜💜Ps. KURDE JAKA JA ZADOWOLONA Z TEJ OKŁADKI W KOŃCU JESTEM!!! 💜
Pps. Dajcie znać, czy Wam się spodoba.
Ppps. Jeśli tak to czy wolicie one shoty czy kilku-rozdziałowe książki?× X × X × X × X ×
Gdyby ktoś powiedział Sasaki, że w wieku zaledwie 25-ciu lat wyląduje na stanowisku nauczycielki literatury w szkole dla egzorcystów, pewnie umarłaby ze śmiechu. Śmiechu równie mocnego, jaki towarzyszył jej lekcjom, na których uczniowie Akademii Prawdziwego Krzyża mogli na chwilę zapomnieć o Zakonie czy innych demonicznych sprawach i skupić się na magii słowa pisanego.
- Na dziś to wszystko - oznajmiła a grupa nastolatków szybko wybiegły na korytarz.
Miyu zabrała się za układanie książek i wydruków na biurku. Yukio miał lekcję zarazpo niej, musiała szybko uprzątnąć własny bałagan i opuścić salę. Złapała za książkę w czerwonej twardej oprawie. Faust Goethe'go. Nie bez powodu lubiła przerabiać go na zajęciach czy chociażby czytać dla samej siebie. Nawiązania były wręcz fascynujące.
Niespodziewanie usłyszała cichutki pisk za biurkiem. Zajrzała tam a jej oczom ukazał się dobrze znany biały piesek, który lekko wystawiał język i machał wesoło ogonkiem.
- Jesteś chodzącym dylematem - powiedziała do niego - Raz malutki i słodki, a za chwilę...
Przerwało jej pojawienie się różowej pary. Gdy otworzyła oczy musiała niemal patrzeć w sufit, ponieważ Mephisto przewyższał ją praktycznie o głowę.
- Niepotrzebnie się zastanawiasz - mruknął Samael, wyszczerzając zęby w swoim chytrym uśmiechu - Twoja odpowiedź powinna być jednoznaczna - stwierdził, po czym (na co pozwalało mu te sto dziewięćdziesiątych pięć centymetrów wzrostu) nachylił się nad szatynką - Co panienka teraz planuje?
- Jak widać - wskazała na stertę książek i papierów - skończyłam zajęcia na dziś.
- Więęęc...?
Szept koło ucha. Niemal ugięły się pod nią nogi a serce podskoczyło jej do gardła.
- Diabeł wcielony... - warknęła zadziornie, łapiąc za różową apaszkę w białe groszki, którą demon nosił przy kołnierzu.
- Hoho, aniołek się odezwał...
- No przy Tobie na pewno.
Walka na riposty była kluczowym elementem ich relacji. W przeciwieństwie do większości pracowników Akademii, ona nie czuła przed Mephisto żadnego strachu. Przeciwnie - pociągał ją. Diabelnie pociągał. Nie taki diabeł straszny jak go malują, prawda?
- Mephi...? - zapytała nagle, bawiąc się końcówką jego ogona.
Samael domyślił się co to znaczy. Nazywała go tak zawsze, gdy knuła jakąś małą intrygę lub coś przeskrobała. Wiedział o tej sztuczce doskonale, jednak wiedza ta spadała przy jej dotyku na drugi plan. A nawet na trzeci, gdyby sadzając jeszcze pocałunki na pierwszym.
- Kupisz mi pieska?
Nie lubił tego tematu. Oj, jak on go nie lubił... A Miyu doskonale zdawała sobie z tego sprawę.
- Mówiłem Ci już, że nie - diabeł odsunął się od niej, wyraźnie zniesmaczony. Oraz wielce obrażony.
- Prawie całe dnie Cię nie ma - zaznaczyła - Przez większość dnia mi się nudzi, rzadko kiedy udaje Ci się znaleźć wolną chwilę. Gdybym miała psa, automatycznie miałabym zajęcie.
Nie miał na to kontrargumentów. Mimo to nie chciał pozwolić, aby Sasaki przejmowała się jakimś zwyczajnym psem. Wszak miała jego, prawda?
- No proszę, Mephi... - zrobiła do niego słodkie oczka.
Twarz demona wykrzywiła się w grymasie. Nie był to jednak wyraz uległości na prośbę, chociaż właśnie tak odczytała go Miyu. Był to zupełnie inny grymas, spowodowany czymś nieprzyjemnym. Samael zacisnął pięść; nawet przez materiał atłasowych rękawiczek czuł coś ostrego po wewnętrznej stronie dłoni.
× X × X × X × X ×
Tak, jestem leń. Ale jakieś 500 słów pewnie jest.
Pomysł się podoba? Pisać dalej? 😈💜
CZYTASZ
𝗔𝗼 𝗻𝗼 𝗘𝘅𝗼𝗿𝗰𝗶𝘀𝘁 | Eins, Zwei, Drei! Mój pies Banzay (✓)
Fanfiction💜 •【 青の祓魔師 • Eins, Zwei, Drei! 私の犬バンザイ 】• 💜 【 Ao no ekusoshisuto • Eins, Zwei, Drei! Watashi no inu Banzai 】 Miyu Sasaki od najmłodszych lat marzy o własnym psie. Co się stanie, gdy w jej życiu pojawi się Mephisto Pheles?