39: Real Life

2.3K 63 70
                                    

! Lekki smut!

Jungkook POV:
Nareszcie się ubrałem i przygotowałem na moją randkę z Taehyungiem. Poprawiałem ostatnie rzeczy przed moim długim lustrem, zanim rozległ się odgłos dzwonka do drzwi.

-Idę! - krzyknąłem, ostatni raz sprawdzając mój wygląd, przed otworzeniem drzwi. Kiedy to zrobiłem, zobaczyłem Tae, stojącego z wielkim uśmiechem na ustach.

-Hej skarbie- Powiedział swoim głębokim jak cholera głosem, przez który mógłbym dojść bez mrugnięcia okiem, tylko go słysząc.

-Cześć, tatusiu. - Szepnąłem nieśmiało zarumieniony.

-Mogę wejść? - zapytał.

-Tak, oczywiście. - powiedziałem, otwierając bardziej drzwi, żeby mógł wejść, a następnie je zamykając.

-Twój dom jest słodki tak jak ty. - Skomplementował.

-Dzięki, nie jest zbyt drogi, ale go lubię. - wzruszyłem ramionami.

-Też go lubię, bardzo przytulny. - Powiedział, rozglądając się.

-Ta, jest całkiem miło. - westchnąłem, rozglądając się wraz z nim, a między nami zapadła cisza.

-A więc jesteś gotowy pójść obejrzeć film? - Zapytał Tae, przełamując ciszę.

-Yep! Jaki film będziemy oglądać? - Pytam go.

-Możemy wybrać, jak już tam będziemy. - mrugnął do mnie.

-Okej, brzmi dobrze. Tylko wezmę telefon i możemy iść. - Pokiwał głową, po tym poszedłem do  pokoju zabrać telefon, ładujący się na stoliku nocnym.

Odłączyłem go od ładowarki i wziąłem kurtkę z szafy, a następnie wróciłem do salonu, gdzie nadal stał Tae. Byłem w trakcie nakładania kurtki, kiedy Tae się  odezwał.

-Miałeś jakieś mokre sny? - Nagle mnie pyta. Kompletnie zamarzam, kiedy to pytanie opuszcza jego usta.

-Skarbie, odpowiedz mi. - powiedział surowo.

-Uh, wczoraj w nocy... - wyszeptałem, przed spojrzeniem na ziemię.

-Co ci powiedziałem? - powiedział, unosząc jedną brew.

-Żeby nie mieć żadnych mokrych snów przed naszą randką. - szybko odpowiedziałem.

-Tak i co jeszcze? - powiedział, podchodząc do mnie.

-Dostanę karę, jeśli będę je miał. - powiedziałem, próbując uniknąć z nim kontaktu wzrokowego.

-Najzwyczajniej w świecie, byłeś nieposłuszny, skarbie, a teraz... - powiedział, podchodząc do mojej kanapy i siadając na niej. - Chodź tutaj. - pomachał do mnie. Natychmiastowo przesunąłem się, tak żeby stać tuż przed nim.

-Połóż się skarbie  i licz dla mnie do pięciu, okej? - Nakazał. Tylko pokiwałem głową, zanim kucnąłem na kolana i położyłem się na brzuch na jego kolanach.

-Ponieważ to pierwszy raz, robimy tylko pięć i będziesz miał założone  jeansy, okej? - powiedział.

-Okej, tatusiu. - Zapiszczałem.

-Gotowy? Pamiętaj, licz  głośno. Okej, skarbie. - przypomniał. Tylko pokiwałem głową i czekałem na pierwszy z pięciu klapsów.

Klaps!

-Ah, jeden. - krzyknąłem.

Klaps!

-Gah, dwa.

Hard Stan  ➛ taekook ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz