Zaginiona Wilczyca

ROZDZIAŁ 1- Dwunaste Urodziny

Obudziłam się rano. Słońce świeciło już mocno. Miałam nadzieję, że dzień moich dwunastych urodzin będzie udany. Ale... myliłam się.

Raven- Kolejny piękny dzień nadszedł

Dziś są moje urodziny. Ubrałam się szybko i po chwili wyszłam na spacer. Nie chciałam robić imprezy urodzinowej, po stracie chłopaka, który stał sie moim najgorszym wrogiem. Na początku udałam się do parku, a następnie przeszłam się na zakupy.

Po godzinie wróciłam do domu i zadzwoniłam do swojej BFF, żeby do mnie przyszła.

//Time Skip 10 minuts//

Ktoś nagle zaczął walić z takim tupetem w drzwi, że omało ich nie wyrwał z zawiasów. Otworzyłam je i zobaczyłam w nich mojego największego wroga FOR EVER. Był to mój były chłopak, z którym chodziłam 5 lat.

Raven- Czego chcesz Drako- spytałam ze skrzywioną miną

( Jak coś Drago to też wilk )

Per.Drako- A jak myslisz- odpowiedział

Per.Drako- Zobacz co jest za tobą!!!- krzyknął zmylając mnie

Odwróciłam się szybko, a on wyciągnął strzykawkę usupiająca z kieszenii i wbił mi ją w kark.

Po 2 sekundach upadłam na ziemię.
Wpakował mnie do grubego i wielkiego worka i zawiązał go bardzo mocno.
Obudziłam się w jego jaskinii ( kryjówce ) przypięta do jakiejś dziwnej maszyny.

Per.Drako- Ooo...nasza księżniczka się obudziła- powiedział ze zboczoną miną

Raven- Co się tu kurde wyprawia?!- wrzasnęłam na niego

Per.Drako- eh...nic moja droga Raven- odparł z dziwnym uśmieszkiem

Raven- Jak nic to po co mnie tu trzymasz!!!- mówiłam dalej z podniesionym głosem

Per.Drako- Ha ha - zasmiał sie głośno i mściwie

Per.Drako- Ty wiesz dobrze, że masz wielkie moce, a więc postanowiłem je sobie wziąść, pobierając je z twojej krwi- mruknął przewracając oczami

( Drako miał swojego pomagiera, który jak później sie dowiecie zakocha sie we mnie ).

----------------------------------------
--------------------
Hej kochani

Jest to mój pierwszy rozdział,który piszę, więc jakby co to nie miałam pomysłów. Wybaczcie jak sie nie spodoba...