Nadszedł dzień wywiadu, jak się umówiliśmy, siedziałam w kawiarni. Czekałam już jakiś czas a typa nadal nie ma. Patrzę na zegarek. Spóźnia się dwadzieścia minut. Jeszcze chwilę studiuję sobie pytania, które mam mu zadać. W lokalu jest mało osób, jedynie ja, dwie kobiety przy stoliku po drugiej części pomieszczenia i pracownik. Do moich uszu dociera jedynie cicha piosenka lecąca z radia stojącego na przy kasie, na środku kawiarni.
Nagle cały spokój burzy mężczyzna z hukiem wpadający do środka. Po wejściu trzaska drzwiami i rozgląda się po pomieszczeniu. Odwraca się w moją stronę a nasze spojrzenia się spotykają. Na jego twarzy pojawia się grymas. O losie... To ten typ ze sklepu.
Robi kilka kroków w moją stronę.
-O, znowu ty?- Ma nadal ten samym grymas.
-Taa... ciebie też miło widzieć.- Mówię sarkastycznie.
-A ty co sama tu siedzisz? Nie masz znajomych? Nie zdziwiłbym się.- Wywróciłam oczami.
-Przypominam, że ty też przyszedłeś tu sam.
-Ale ja jestem umówiony z... - Wyjmuje telefon i przez chwilę coś sprawdza.- Jakąś Zuzanną.
-No nie.- Mówię pod nosem ale chyba za głośno, bo patrzy ze zmarszczonymi brwiami.- To ty jesteś ten cały Gusior?- Mówię ze zniechęceniem. Na co ten parska śmiechem.
-Taa.- Odpowiada z obojętną miną.
-Dobra chcę to mieć za sobą. Możemy już zacząć?- Pytam.
-O, nareszcie mówisz coś z sensem.- Siada na przeciwko mnie.
-No to może wypadałoby się przywitać.- Podaję mu dłoń.- Zuza Kamińska.
-Mateusz Bluza.- Ściska moją słoń utrzymując kontakt wzrokowy.
-Okej, no to zaczynając... zauważyłam powiązanie między nazwą twojego nowego albumu "Evil Things" z poprzednim "Evil Twin"...- Nie było mi jednak dane dokończyć.
-Inteligentna jesteś.- Prycha.
-Możesz sobie darować te głupie docinki?
-To pytanie też do wywiadu?- Jego twarz nie wyraża żadnych emocji jakby w ogóle nic go nie obchodziło.
-Okej, następne pytanie. Jesteś świeżo po premierze płyty. Jak pierwsze opinie od fanów i znajomych?
-Dostaję dużo wiadomości i komentarzy, że płyta jest kozacka. Nie spotkałem się jeszcze z negatywną opinią, ale znając życie trzeba chwilę poczekać i oczywiście coś się znajdzie.
-Dzień dobry, zdecydowali się państwo na zamówienie? -Podchodzi do nas kelner.
-Poproszę czarną kawę.- Mówi mój towarzysz.
-A ja poproszę latte macchiato.
Po zapisaniu zamówień, kelner odchodzi od nas. A ja kontynuuję rozmowę.
-A bliscy?- Dopytuję.
-A bliscy jak zawsze mnie wspierają, zawsze mogę liczyć na ich prawdziwe zdanie i konstruktywną krytykę. Ale to raczej przed wydaniem pytam się ich o zdanie, w razie wątpliwości, spędzamy więcej czasu nad poprawą błędów. Efekt końcowy, z tego co wiem, przypadł im do gustu.
-A sam jak podchodzisz do tego albumu?
-Po co zadajesz takie głupie pytania? Myślisz, że gdyby mi się nie podobał to bym go wypuścił?- Patrzy na mnie jak na idiotkę.
-Musisz robić problemy? Nie możesz normalnie odpowiedzieć?- Patrzę na niego błagalnym wzrokiem. Nie czuję się najlepiej, chcę jak najszybciej skończyć ten wywiad i wrócić do domu.-Jak ty podchodzisz do tego albumu?- Powtarzam pytanie.
CZYTASZ
Ona była taka piękna |GUZIOR
Fanfic„Nie mogę się opamiętać ona była taka piękna" Jeśli kogoś łączy miłość, Czasami to uczucie nie wystarcza. Jesteśmy tylko ludźmi, Ranimy się i niszczymy.