honey, we'll meet soon

11 1 0
                                    

Yoongi się zastanawia. Zastanawia się co robi matka dziecka. Dziecka, przez które doszło do wypadku. Ciekawe czy przejęła się w ogóle jego śmiercią.

Min idzie na cmentarz. Zajmuje ławkę przy nagrobku Kima. Siedzi i rozmawia. ,,Tęsknię,,-mówi. ,,Chcę być z tobą,,-mówi. ,,Jak to jest umrzeć?,,-pyta. Yoongi chciałby zrozumieć, dlaczego ten los spotkał właśnie jego. Dlaczego nie spotkało to osoby która zasługiwała na śmierć? Ale przecież nikt na nią nie zasługuje, prawda? Yoongi się zbiera. Zostawia bukiet kwiatów i odchodzi. Tak jak każdego dnia. No może nie każdego. Kiedy nie może iść na cmentarz, mówi do zdjęć. To przy nich zostawia pojedyncze kwiatki.

Poranek, kolejny, męczący dzień w pracy, która znów się przedłużyła. Nie poszedł już na cmentarz. Poszedł do kwiaciarni. Kupił słonecznika, Kim tak bardzo je uwielbiał.

Usiadł na krześle. Ma przed sobą kilka zdjęć, dwie świeczki i słonecznika. Mówi do niego, mając nadzieję że słyszy.

,,Kochanie, wkrótce się spotkamy,,

Pozwól mi do ciebie dołączyć |k.th x m.yg|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz