-02- Tatiana

34 4 4
                                    

/ Teatr / Godz. 8:30 / Michael /

Michael wyszedł wkurzony z budynku, tuż za nim biegła Bianca, mężczyzna oparł się o radiowóz, był zszokowany, nie spodziewał się że aż tak to go zaboli. Wspomnienia jakie miał z tą kobietą leciały mu przed oczami jak film, pamiętał każdą chwilę spędzoną z nią.

- Michael, tak mi przykro. - Bianca nie spodziewała się, że sprawa tak się potoczy.

- Jak ona mogła mi to zrobić, po tylu latach małżeństwa. - Mike nie dokończył, ponieważ podbiegł do nich policjant.

- Szefie, jakaś kobieta chce z panem porozmawiać! - Powiedział.

- Ja to załatwię. - Lecz nim Bianca zdąrzyła odejść Michael złapał ją za rękę.

- Dam sobie radę. - Odpowiedział i zaczął iść za policjantem.

Przy jednym z radiowozów stała bardzo pięknie ubrana i zadbana kobieta, miała czarną obcisłą sukienkę i futrzane bolerko, miała też szpilki i siatkowane rajstopy.

- Dzień dobry, nazywam się Tatiana Monaukian, z tego co wiem zmarła tutaj jedna z moich pracownic. -

- Pani była pracodawczynią Lilith? - Spytał Mike.

- Tak, pracowała u mnie, a pan skąd ją zna? -

- To była moja żona. - Powiedział Mike.

- Bardzo mi przykro, była bardzo dobrą pracownicą. -

- Ehhh ... będzie musiała pani pojechać z nami na komendę.- Powiedziała Bianca.

- Oczywiście. -

- Ej! Zbadajcie teren, my jedziemy przesłuchać tą panią!- Krzyknęła Bianca, po chwili weszli we troje do radiowozu i odjechali.

/ Komenda / Godz. 10:05 / Bianca /

Bianca i Pani Tatiana weszły do sali przesłuchań, a Michael stał za szybą, w pomieszczeniu obok. Po chwili gdy kobieta włączyła nagrywanie usiadła na przeciwko Tatiany i zaczęła zadawać pytania.

- A więc, co pani wie na temat Lilith Schumacher? - Zapytała.

- Dziewczyna była bardzo skromna, nie  nosiła się zbyt elegancko, po za tym była bardzo towarzyska, dogadywała się z większością naszych klientów. Gdy ją zatrudniłam była bardzo aktywna, zawsze jak byłam sprawdzić ilu klientów posłużyła, to przebijała inne dziewczyny. -

- Skarżyła się, że ktoś ją śledzi, albo że czuje się zagrożona? -

- Mówiła, że jeden z naszych klientów, zachowywał się dosyć tajemniczy wobec niej, ale jej wytłumaczyłam, że może to zwykłe fetysze, w końcu ta praca po to jest by je zaspokoić . -

- Na czym polegała ta praca? -

- No, a na czym może polegać praca w burdelu. -

Nagle rozległo się głośne trzaśnięcie drzwi z za ściany, Bianca musiała przerwać na chwilę przesłuchanie i poszła do pomieszczenia za szybą, lecz Mike'a już tam nie było. Kobieta dobiegła w stronę wyjścia, na zewnątrz zobaczyła mężczyznę, siedział na schodach i patrzył na padający deszcz. Otworzyła drzwi i podeszła do mężczyzny, usiadła obok niego i przytuliła.

- Mike ... -

- Dlaczego, ona to zrobiła? - Zapytał mężczyzna drżącym głosem.

Morderstwo na Rockefeller StreetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz