oikawa tooru

621 52 13
                                    

━────── •●• ──────━
𝐙𝐚𝗺𝐚𝐰𝐢𝐚𝐣𝐚̨𝐜𝐲: LauraGreenie
𝐓𝐲𝐩: od nienawiści do miłości
━────── •●• ──────━
Nigdy nie miałaś problemów z nauką, wszystko przychodziło ci z łatwością i nawet to lubiłaś. Czytanie i poznawanie nowych rzeczy sprawiało ci przyjemność.
Posiadałaś nawet w swoim pokoju małą biblioteczkę z atlasami, głównie gwiazd, planet i galaktyk. Kochałaś astronomię i wszelkie dziedziny nauki związane z kosmosem.

Dlatego uwielbiałaś chwalić się swoją wiedzą i nie miałaś problemu w dzieleniu się nią. Różnej maści konkursy, olimpiady czy projekty. Uczestniczyłaś wszędzie tam, gdzie tylko zdążyłaś się wepchać.
Wszystko wydawało się w porządku, dopóki nie rozpoczęłaś liceum.

Miałaś tylko jeden problem. I nazywał się on Oikawa Tooru.
Od trzech lat, zawsze w tej samej klasie, w pierwszych ławkach obok siebie, na żadnym konkursie nie mogło waszej dwójki zabraknąć. Byliście klasowymi prymusami, lecz nie pałaliście do siebie sympatią.

Ty uważałaś, że wrogie relacje zapoczątkował Oikawa, a Oikawa obwiniał ciebie.
Twoim zdaniem Tooru obrał sobie za cel zrzucenie cię z podium najlepszej uczennicy, a jego, że próbujesz zniszczyć mu reputacje idealnego ucznia i sportowca.

W ten sposób rozpoczęła się wasza rywalizacja o najlepsze stopnie w klasie oraz wyniki w konkursach.

Dwa pierwsze lata przeleciały na podkładaniu sobie kłód pod nogi, podlizywaniu się nauczycielom, przeszkadzaniu sobie nawzajem i bzdurnych kłótniach.

Coś jednak zmieniło się, kiedy zostaliście zmuszeni do wzięcia wspólnie udziału w kilkuetapowym konkursie.

Byliście najlepszymi uczniami w szkole, nic dziwnego, że wasza wychowawczyni chciała wystawić swoje dwie najmocniejsze karty.

Musieliście uczyć się w twoim domu bądź jego, co wam się nie podobało. Na początku było drętwo i dosłownie każdy gest was irytował.

Do czasu, aż znaleźliście się w twoim domu. Oikawa dokładnie obejrzał twój pokój, szukając czegoś czym mógłby ci dopiec. Na dłużej zawiesił wzrok na biblioteczce. Aż wybałuszył oczy, kiedy zauważył co się w niej znajduje. Nie mógł uwierzyć, że ktoś kogo darzył szczerą nienawiścią, ma podobne pasje do niego.

W ten sposób rozwinęła się długa i żywiołowa rozmowa na temat kosmosu, konspiracji oraz intryg dotyczących istnienia kosmitów, która zakończyła się bardzo późno w nocy.

Zaczęliście zauważać lepsze cechy u siebie nawzajem. Kiedy poznałaś siatkarza lepiej, dostrzegłaś tego prawdziwego Oikawę, a nie na którego kreował się w szkole. Był on zabawnym i sympatycznym chłopakiem, czasem trochę niezręcznym i głupawym, ale porządnym.

Naprawdę go polubiłaś, chyba aż za bardzo. Zaczął ci się podobać i nic nie mogłaś z tym zrobić. Byłaś przekonana, że Tooru nie czuje do ciebie tego samego, dlatego zdecydowałaś się nie ujawniać.

Byłaś w szoku, gdy Oikawa, podczas jednej z waszych nocnych obserwacji gwizd, wyznał ci miłość.

Było zimno i niezręcznie. Nie odezwałaś się ani słowem przez kilka minut, wpędzając chłopaka w panikę. Z góry założył, że go odrzucasz.

Omal nie dostał zawału, kiedy go przytuliłaś i pocałowałaś w policzek, mówiąc, że też go kochasz.

Cała szkoła wiedziała o tym, że drzecie ze sobą koty od bardzo dawna, dlatego gdy rozeszła się plotka o waszym domniemanym związku, wybuchło ogromne zamieszanie.

Byliście zaczepiani na korytarzach, łapani w drodze do domu, czy nawet spędzając czas osobno, ktoś musiał podejść, aby dowiedzieć się czy to prawda.

Któregoś dnia Oikawa już nie wytrzymał i ogłosił podczas przerwy śniadaniowej na stołówce prawdę o waszym związku.
Ty prawie spaliłaś się ze wstydu, a Tooru puszył się jak paw, dumny ze swojego pomysłu.

Wspólna nauka stała się już waszą rutyną, a bez kogoś obok siebie nie możecie się skupić.

Oikawa kocha twój styl ubierania. Uważa, że masz świetny gust i zawsze wyciąga cię na zakupy, aby dodać do twojej kolekcji coś nowego i równie ślicznego.

Uwielbia twoje sukienki oraz spódniczki, ale mimo to, Oikawa skrycie marzy, aby zobaczyć cię w obcisłych jeansach.

I choć godzinami mógłby podziwiać cię w pięknych strojach, tak nie może oprzeć się pokusie, przed wypomnieniem ci twojego wzrostu.

Nie raz oberwał po tym z obcasa twojego buta. Na podwyższeniu.

Teraz zamiast odwiedzania po szkole biblioteki, towarzyszych swojemu chłopakowi na treningach.

Chłopcy z drużyny Oikawy nie mogą się nadziwić jak twoja obecność wpływa uspokajająco na kapitana.

Przestał gwiazdorzyć i panoszyć się jak król, choć jego głupi humor niestety nie zniknął.

Przed ważnymi testami, podczas treningów przepytujesz z materiałów rozgrywającego, lub zadajecie sobie nawzajem pytania.

Czasami do waszych powtórek dołączają się pozostali trzecioklasiści, a młodsi siatkarze z uwagą słuchają twoich porad dotyczących nauki.

Choć Oikawa stara się tego nie okazywać,
zazdrość jest wręcz wymalowana na jego twarzy.

Dostaje niemal białej gorączki, kiedy widzi jak Matsukawa, który swoją drogą robi to specjalnie, bez skrupułów nachyla się nad twoim ramieniem, zdecydowanie zbyt blisko ciebie, aby zobaczyć co takiego masz w zeszycie.

Potem musi wysłuchiwać żartów przyjaciół na swój temat.

Tooru wspiera cię w twoim pasjach i zainteresowaniach. Jako jedyny wie, że aspirujesz na pisarkę i zamierzasz iść na studia właśnie w tym kierunku.

Jest twoim największym fanem oraz najszczerszym krytykiem. Doskonale wie, że mydlenie ci oczu pustymi komplementami nie pomoże ci w polepszeniu swoich pisarskich umiejętności, a jedynie zatrzyma w miejscu. Dokładnie tak jak jest w siatkówce.

A ty jesteś mu za to naprawdę wdzięczna. Wiesz, że możesz zawsze na nim polegać i choćby nie wiesz co, nigdy nie pozwolisz nikomu go skrzywdzić.

 Wiesz, że możesz zawsze na nim polegać i choćby nie wiesz co, nigdy nie pozwolisz nikomu go skrzywdzić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mam nadzieje, że się podobało! ^^

CHARACTER AS YOUR ...||𝐜𝐳𝐲𝐥𝐢 𝐒𝐞𝐥𝐟𝐬𝐡𝐢𝐩𝐲 𝐳 𝐚𝐧𝐢𝗺𝐞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz