lucy maud montgomery

445 23 5
                                    

━────── •●• ──────━
𝐙𝐚𝗺𝐚𝐰𝐢𝐚𝐣𝐚̨𝐜𝐲: LadneImie-chan
𝐓𝐲𝐩: od nienawiści do miłości
A: XX wiek
━────── •●• ──────━
𒊹︎ Wasza historia zaczęła się gdy byłyście jeszcze małymi panienkami. Poznałyście się w szkole publicznej, do której wywalczyłaś sobie drogę.
Ty i Lucy urodziłyście się w dwóch rożnych światach, dzielił was status społeczny oraz szkodzące stereotypy.

Pochodziłaś ze sfery burżuazji, miejskich elit, cała twoja rodzina była szanowana, wielu z nich należało do inteligencji, gdzie i ty kierowałaś swoje kroki. Sprzeciwiłaś się domowej edukacji, na rzecz poznania świata takim jakim jest, chcąc zobaczyć zarówno te dobre jak i złe cechy.
A Lucy, była tylko sierotą wychowaną w sierocińcu. Bez statusu, bez bliskich, bez pieniędzy. Na wszystko zapracowała sama, dostrzeżona przez profesora miejscowej szkoły dostał szanse na lepsza życie.

𒊹︎ Zielonooka czula zazdrość, podsycała ona nienawiści do ciebie. Śliczne suknie, zadbane włosy i paznokcie, widać, że wychowanka z wyższych sfer.

I choćby jak bardzo chciała temu zaprzeczyć, w głębi wiedziała, że jesteś dobrą i mądrą dziewczyną.
Zawsze dzieliłaś się swoim śniadaniem, gdy trzeba było stanąć w czyjejś obronie, to to robiłaś, a z czasem, przestałaś nawet chodzić w tych ciężkich, ozdobnych kieckach.

𒊹︎ Wiedziałaś, że Lucy cię nie lubi. Ale nie zniechęciło cię to, przed zbliżenia się do niej. Z niewiadomych przyczyn ciągnęło cię do niej, a w tłumie zawsze wypatrywałaś długich czerwono-rudych włosów.

Gdy do jakiegoś testu potrzeba było dwojga, do pary brałaś Montgomery. Oprócz chęci zapoznania się z nią, była tak jak i ty, świetną studentką biochemii.

𒊹︎ W każde sobotnie południe zapraszałaś zielonooką do siebie na herbatę, tym samym zacierając dzielące was różnice.

I choć tego nie chciała, Lucy łaknęła twojej bliskości, samotność ją przerażała, a ty dawałaś jej poczucie bezpieczeństwa.

𒊹︎ Z czasem rozkwitło między wami uczucie. Było spokojne, przyszło naturalnie, obie byłyście na nie przygotowane i gotowe pójść o krok dalej.

𒊹︎ Niedługo po zakończeniu waszej edukacji, zdecydowałyście się wziąć ślub i zamieszkać na obrzerzach miasta.

𒊹︎ Twoi krewni byli przeciwni waszemu związkowi. Pomijając fakt, że pragnęli wydać cię za zamożnego młodzieńca, i to, że związałaś się z kobietą. Przeszkadzała im sama osoba Lucy. Nieznana, do tego sierota. Tak się nie godziło.

Od młodego okazywałaś swoją buntowniczą naturę. Kochałaś Lucy i nie miałaś zamiaru pozwolić jej obrażać. Postawiłaś rodzinie ultimatum. Albo pogodzą się z waszym małżeństwem i zaakceptują twoją ukochaną, albo wyrzekniesz się wszelkich szlacheckich tytułów.

𒊹︎ Rzadna z was nie zaśnie, dopóki druga nie pojawi się w łóżku. Tylko w swoich ramionach możecie w pełni się rozluźnić.

𒊹︎ Z czasem przygarnęłyście dwa pieski, a niedługo potem przypałętał się i mały kociak. Nie miałyście serca zostawić ich samych sobie.

Zwierzaki zostały i zamieszkały u was. Przynajmniej nie macie w domu nudno.

𒊹︎ To ty uzależniłaś Lucy od herbat. Nie było dnia, w którym nie wypiłaby chociaż jednej filiżanki.

Macie swoją godzinę, punkt dwunasta, podczas której robicie sobie przerwę w pracy i relaksujecie się ciepłym naparem.

𒊹︎ Wspólnym wysiłkiem otworzyłyście małe laboratorium, w którym razem pracujecie. Ostatnio nawet dołączył do was młody student!

Było przytulnie i rodzinnie, tak jak chciałaś. Lucy czuła się komfortowo i swobodnie, a ty mogłaś cieszyć się jej gadulstwem.

𒊹︎ Rudowłosa miała jednak okres w swoim życiu, w którym zrywała się w środku nocy z łóżka, przez nawiedzające ją koszmary przeszłości.

Wtedy ty, wstawałaś razem z nią, zaparzałaś dwa kupki mięty, siadałaś z Lucy na ganku waszego małego, drewnianego domku i ogrzewałaś ją, obejmując ciasno.

Dzięki tobie i twojej cierpliwości powoli zaczęła godzić się ze swoją przeszłością w sierocińcu.

𒊹︎ Lucy uwielbiała romantyczne rzeczy. Miłosne książki, poezje i wiersze niespełnionych kochanków, kolacje w świetle świec czy intymny spacer ze swoją drugą połówką nad brzegiem morza, tylko we dwójkę.

To właśnie w niej kochałaś, pomimo poważnej pracy, gdy tylko ściągała fartuch, na nowo stawała się tą rozmarzoną romantyczką, małym dzieckiem, które nie mogło czerpać szczęścia wychowując się w sierocińcu.

To właśnie w niej kochałaś, pomimo poważnej pracy, gdy tylko ściągała fartuch, na nowo stawała się tą rozmarzoną romantyczką, małym dzieckiem, które nie mogło czerpać szczęścia wychowując się w sierocińcu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lucy Maud Montgomery w dwudziestowiecznym świecie!
Mam nadzieję, że się podobało! ^^

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 24, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

CHARACTER AS YOUR ...||𝐜𝐳𝐲𝐥𝐢 𝐒𝐞𝐥𝐟𝐬𝐡𝐢𝐩𝐲 𝐳 𝐚𝐧𝐢𝗺𝐞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz