Po lekcji matematyki przyszedł czas na wf. Bardzo sięcieszyłam bo wysiłek fizyczny był nieodłączną częścią mojego życia. Razem z Rose weszłyśmy do szatni i przebrałyśmy się w strój sportowy. Krótk strój odkrywał moje blizny a w szkole mogą mieć o to wąty. Dobra najwyżej jak mnie wkurwią to dam im w morde i tyle. Wyszłyśmy z śmiechem na ustach bo czarnowłosa opowiadała jakąś zabawną anegdotke z życia. Uśmiech zniknął odrazu kiedy zobaczyłam Michaela i Luke'a którzy byli z chłopakami z naszej klasy i nie tylko. Zobaczyłam też kilka nieznajomych dziewczym. Super łączony wf. Nauczyciel kazał podzielić się według płci i wybrać co chcemy robić. Byłam za samoobroną ale dziewczyny bybrały siatkówkę. No fajne faceci biją worki treningowe a ja będę se odbijać piłeczke.
- Prosze pana? - podeszłam do wf-isty
- Tak? - spojrzał się na mnie ale trochę za długo spoglądał w mój dekolt. Faceci ughhh - Nie widziałem cię tu wcześniej.
- Przeniosłam się. Mogę ćwiczyć z chłopakami?
- Nie. Przecież wybrałyście siatkówkę. Zmieniłaś zdanie dla przystojnych chłopaków? - szowinista irytował mnie ale przecież mu nie przywale. Trzeba nad sobą panować choć pięści zaciskały się kurczowo.
- Ja od początku chciałam boks. To mój ulubiony sport a faceci nie mają tu nic do rzeczy bo tam są same głąby - widziałam zszokowaną twarz nauczyciela ale machnął ręką bym robiła co chcę i to mi się podoba. Podeszłam do chłopaków i stanęłam obok wolnego worka.
- Ej lala tu ćwiczymy my. Idź do dziewczyn bo paznokcie złamiesz. - zaśmiał się a kilka osób mu zawturowało.
- A chcesz się zmierzyć? -powiedziałam.
- Dobra dajcie spokój - powiedział chłopak z pod sekretariatu.
- Abi on tego nie chcę - powiedział Luke z uśmiechem. No tak on najlepiej już wie że nie warto mi podskakiwać. - a ty Kev nie wtrącaj się.
- Przecież on jej zrobi krzywde! - Kevin podniósł głos na Luka co mu się nie spodobało.
- A to wogóle twoja sprawa śmieciu? - powiedział to z takim spokojem jakby mówił normalne zdanie aż mnie ciarki przeszły na moje wspomnienia.
- Moja. Abigail to moja koleżanka.
- Niby od kiedy? Od dzisiaj? Ja ją znam od dziecka.
- Chłopaki bo zaraz będzie problem uspokójcie się a ja się z nim i tak zmierze. - wskazałam na chłopaka.
Weszliśmy na mate w rękawicach ustaliliśmy że wszystkie chwyty dozwolone. Jeden z chłopaków zaczął odliczać ale krótko po starcie chłopak który stał przed chwilą na wprost teraz leżał na ziemi z obolałym ciałem. Kilka szybkich ciosów wystarczyło by go powalić ale czego się spodziewał w końcu jestem profesjonalistką. Zaśmiałam się a chłopak wstał i spowrotem się na mnie rzucił. Byłam przygotowana i znowu powaliłam go na ziemie. No to co do trzech razy sztuka? Chłopak dyszał co oznaczało że miał bardzo słabą kondycje. Kolejny raz zaatakował i wtedy wylądował na ziemi z wykręconą ręką ze mną na plecach.
- Dobra chyba ci starczy.
Jęknął podnosząc się z ziemi wtedy kątem oka zobaczyłam znajomą twarz. Odwróciłam się i w garniaku zobaczyłam dowódce jednej z naszych siedzib ale myślałam że jest on teraz w Horwacji. Podbiegłam i skoczyłam na niego.
- Ejjj co ty robisz! - krzyknął ale wkońcu gdy się zorientował kim jestem uśmiech zawitał na jego twarzy. - Abi?! Jak się tu znalazłaś?
Kręcił mną jak na karuzeli. Wszyscy się na nas gapili i nie wiedziałam dlaczego.
- Czemu się na nas wszyscy patrzą Alan?
- Emm wiesz tak się mogło stać że jestem w pracy.
- Jesteś nauczycielem?
- Blisko, dyrektorem.
- O kurwa
- Bo będę ci musiał obniżyć ocenę. - zaśmiał się ale dostał odemnie kuksańca.
- Ojj nie zrobisz mi tego zresztą tak dawno się nie widzieliśmy.
- Prawda ale dobra jak wylądujesz u dyrka to będzie fajnie - uśmiechnął się - a teraz zmykaj zanim będzie problem.
Poszłam do reszty a Alan załatwiał coś z wfistą fajnie że znam tu pare osób i mogę się czuć chociaż trochę normalnie.
***
Jejjjjjj kolejny rozdzialik dziękuje wam wszystim za 2tys wyświetleń nie spodziewałam się że to opowiadanie tak pójdzie 😘
Mam nadzieje że wam się podoba i licze na gwiazdki i komentarze 💬⭐
CZYTASZ
Moja siostra bad girl?
FanfictionJest to nietypowa opowieść z tych typowych o bad girl jest w niej bardzo dosadny język wulgaryzmy seks przemoc czyli sceny +18 wchodzisz na własną odpowiedzialność! W pierwszym rozdziale tak jakby jest info o opowiadaniu :) #6 w depresja #5 w pato...